piątek, 28 grudnia 2012

Rozdział 25

Nawet nie zapomniał o marchewkach dla Louis'a pomimo, że ostatnio ich nie jadał. Jednak gdy je zobaczył to podskoczył z radości. Chłopcy zajęli z powrotem swoje miejsca i zaczęliśmy oglądać. Po jakimś czasie moja głowa opadła na ramię blondyna, ale szybko ją podniosła.
- Możesz tak mieć, mi to nie przeszkadza. - szepnął mi do ucha. Oparłam głowę o jego ramię z powrotem i oglądałam film do końca. Po filmie przyszła pora na obiad. Z dziewczynami poszłyśmy coś ugotować. Chłopcy upierali się przy zamówieniu pizzy czy sushi, ale my ich przekonałyśmy, że nasz obiad będzie zdrowszy. Ulegli. Obiad był gotowy na 16:00. Razem usiedliśmy przy stole i zjedliśmy. Po obiedzie Liam pomógł mi posprzątać, a reszta poszła do salonu. Podczas sprzątania uznaliśmy z Liam'em, że musi poinformować fanów o naszym rozstaniu. Stwierdził, że powinniśmy to zrobić. Wpadłam na pomysł abyśmy zrobili twitcama we dwójkę i o tym powiedzieli. Liam wszedł przez komórkę na twittera i napisał, że zrobi ze mną twitcama za godzinę. Powiedziałam mu, że przyjdę do niego i poszłam do siebie. Wzięłam gitarę, usiadłam na łóżku i zaczęłam grać na gitarze i śpiewać. Po kilku piosenkach zaczęłam grać na gitarze piosenkę chłopaków "More Than This" i wtedy musiałam przerwać. Łzy zaczęły spływać mi po policzkach. Odłożyłam gitarę i się położyłam. Wszystkie wspomnienia wróciły. Bolało mnie to, że się rozstaliśmy bo był moją pierwszą prawdziwą miłością. Kochałam go w tamtym momencie nadal, ale musieliśmy się rozstać. Nie chciałam po prostu co jakiś czas się z nim kłócić. Otarłam łzy i poszłam do łazienki obmyć twarz. Wzięłam telefon i poszłam do Liam'a. Zapukałam do drzwi, a gdy usłyszałam "Proszę" to weszłam do środka. Siedział przy biurku przed laptopem. Usiadłam na jego łóżku i wtedy się na mnie spojrzał.
- Płakałaś. - stwierdził i usiadł obok mnie.
- Wydaje ci się. - powiedziałam delikatnie się uśmiechając.
- Nie oszukasz mnie. - powiedział patrząc mi w oczy.
- No okay, płakałam. - powiedziałam opierając się o ścianę i odwróciłam wzrok w drugą stronę. Chwycił mój podbródek i obrócił moją twarz w swoją stronę.
- Dlaczego? - zapytał zmartwiony.
- Nic ważnego. Przytul mnie. - powiedziałam, a on wykonał moją prośbę. Kiedy mnie przytulił nic już nie poczułam. Żadnego dreszczu, ciepła na sercu czy tych motyli w brzuchu. Jakby wszystko przeszło. Całe uczucie do niego jakby znikło. W końcu odsunęliśmy się od siebie. Liam obdarował mnie szczerym uśmiechem, a ja go odwzajemniłam. Usiadłam po turecku na łóżku. Liam wstał po laptopa, po chwili wrócił koło mnie na łóżko kładąc przed nami laptopa. No i 5 minut później byliśmy już na wizji. Przywitaliśmy się z fanami i wtedy Liam krótko opowiedział co dzieje się u niego i reszty zespołu. Później po odpowiadaliśmy na pytania fanów i na koniec musieliśmy powiedzieć dlaczego tak na prawdę zorganizowaliśmy twitcama.
- Moi drodzy. Jeszcze jedna sprawa. - zaczął Liam patrząc na mnie.
- Nie wiem jak zareagujecie. - dodałam patrząc na niego.
- Od wczoraj nie jesteśmy już razem. Doszliśmy do wniosku, że tak będzie lepiej ponieważ ostatnio się nie dogadywaliśmy. Więc chcieliśmy rozstać się w zgodzie. - powiedział Liam.
- Zapewniamy was, że jesteśmy przyjaciółmi i na pewno to się nie zmieni. - zakończyłam. Pożegnaliśmy się i Liam rozłączył połączenie z kamerki. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał 18:30. Wstałam i poszła do siebie. Uszykowałam plecak na wykłady oraz ciuchy i położyłam na krześle. Około 19:00 przyszła Ashley zawołać na kolację. Po kolacji wróciłam do pokoju, chwyciłam piżamę i udałam się do łazienki. Po wykonaniu wieczornych czynności poszłam z powrotem do pokoju. Chwyciłam mój dawno nieruszany pamiętnik z szuflady, do której nikt nie zaglądał nigdy ponieważ była zamknięta na klucz. Otworzyłam go, wzięłam długopis i zaczęłam pisać.

Drogi pamiętniku. Dawno się już tutaj nie zwierzałam. Teraz muszę trochę to nadrobić. Z Liam'em układało mi się do pewnego czasu, ale nie chcę o tym pisać. Wolę pamiętać tylko te dobre rzeczy i miłe wspomnienia. Dostałam się z Ashley na studia wokalne i od jutra zaczynamy naukę na Uniwersytecie naszych marzeń. Kasia jest szczęśliwa z Harry'm, a Ashley z Lou. Zayn jest zadowolony, że jest sam, a Niall? No właśnie, kochany blondyn. Tym razem z nim to sprawa wygląda bardziej skomplikowanie. Dowiedziałam się, że się we mnie zakochał. Jednak to nie wszystko bo ja chyba też zaczynam coś do niego czuć. Gdy mnie ostatnio przytulił po moim ciele przeszedł miły dreszcz. Za to na sercu poczułam ciepło, a w brzuchu motyle i ogólnie poczułam się bezpieczna. Jednak wiem, że nie mogę podjąć pochopnie decyzji aby nie wyszło tak jak z Liam'em.
Zakończyłam wpis i odłożyłam pamiętnik wraz z długopisem do szafki. Położyłam się pod pościel zasypiając. Rano pobudkę zrobił mi mój kochany budzik. Wstałam, chwyciłam ciuchy udając się do łazienki. Następnie zabrałam plecak i zeszłam z nim na dół do kuchni na śniadanie. Po chwili przyszła Ashley i Kasia. Zrobiłyśmy sobie posiłek jedząc podczas robienia kanapek do szkoły. Po chwili w kuchni zawitał Harry i Louis. Jak się po chwili dowiedziałam lokowaty miał zawieść Kasię, a Louis mnie i Ashley. Gotowi udaliśmy się do samochodów i pojechaliśmy. Na miejscu byliśmy o 7:45, a pierwsze zajęcia miałyśmy na 8:00 więc ze spokojem zdążyłyśmy. Pożegnałyśmy się z Lou i ruszyłyśmy w stronę budynku. Wykłady minęły szybko i o 14:00 już byłam wolna. Z Ashley oczywiście siedziałyśmy obok siebie. Poznałyśmy bardziej znajomych z klasy. Za kumplowałyśmy się z Vanessą oraz Nicole i Matem. Dziewczyny były Brytyjkami, a chłopak Polakiem. Po szkole Louis przyjechał po Ashley bo jechali gdzieś, a ja postanowiłam się przejść. Dołączyła do mnie Van i Mat. Szliśmy razem rozmawiając gdy dostałam sms-a od Niall'a.
"Hej. Skończyłaś już zajęcia, prawda? Możemy spotkać się w parku niedaleko domu tak za 20 minut?"
"Hej. Właśnie wracam ze znajomymi, ale chyba się wyrobię. Do zobaczenia koło fontanny."
Nic już nie odpisał. Poinformowałam moich towarzyszy, że w parku jestem umówiona z przyjacielem. Zrozumieli to i powiedzieli, że w parku i tak mnie zostawią bo idą do galerii. Ciekawiło mnie dlaczego Niall chciał się spotkać. Po 20 minutach rozstałam się z dziewczyną i chłopakiem idąc w kierunku fontanny. Ujrzałam Niall'a, który już na mnie czekał na jednej z ławek. Podeszłam do niego, a on się ze mną przywitał całusem w policzek. Uśmiechnęłam się co on odwzajemnił. Usiedliśmy na ławce.
- Jest jakiś powód, że chciałeś się spotkać na osobności, a nie pogadać w domu? - zapytałam.
- W sumie to jest. Dręczy mnie pewna sprawa. - zaczął.
- Jaka?
- Chodzi o twoje rozstanie z Liam'em. Jesteś pewna, że będziesz umiała żyć bez niego? - zaczął i trafił w mój słaby punkt. Nic nie odpowiedziałam. Wstałam, podeszłam nad brzeg rzeki i usiadłam na trawie. Po policzkach zaczęły mi spływać łzy. Po chwili pojawił się koło mnie Niall. Usiadł z boku obserwując mnie.
- Nie jestem pewna bo nadal chyba go kocham, ale to już nigdy nie będzie jak dawniej. Te kłótnie i różne nie miłe afery nas oddaliły od siebie. - powiedziałam, a łzy nadal leciały nie chcąc się w ogóle zatrzymać. Gdy wpatrywałam się w jego oczy, a on w moje widziałam w jego smutek. Otarł moje łzy z policzków i przytulił.
- Widzę, że nadal go kochasz i przez to cierpisz wylewając teraz łzy. - powiedział. - Nie chcę byś cierpiała bo wtedy też moje serce krwawi. - dodał, a ja na niego spojrzałam. Dla mnie to nie było takie łatwe w tym momencie. Spojrzałam mu w oczy - w te jego niebieskie hipnotyzujące tęczówki. Przybliżył swoją twarz do mojej i musnął delikatnie moje usta swoimi, a potem odsunął oczekując mojej reakcji.
- Niall, to nie jest takie proste. Od wczoraj mam mętlik w głowie jeśli chodzi o moje uczucia. Muszę to jakoś poukładać, ale nie wiem jak się do tego zabrać. - powiedziałam obserwując go.
- Ale co tu jest do poukładania? Kochasz Liam'a więc wróć do niego.
- Nie tylko go. - szepnęłam, ale on to usłyszał.
- Słucham? - zapytał. W tamtym momencie zdałam sobie sprawę, że chyba czuję też coś do Niall'a. Blondyna o niebieskich oczach pełnego pozytywnej energii oraz najlepszego przyjaciela. Spojrzałam na niego.
- To co usłyszałeś. Chyba czuję jeszcze coś do drugiego chłopaka, ale z tym jest większy problem. Nie wiem co to za uczucie.
- Kim on jest? - zapytał. Spojrzałam przed siebie uśmiechając się do siebie.
- Taki jeden, kochany blondyn, który kocha mnie pomimo, że nie odwzajemniam tego uczucia. - spojrzałam na niego, a na jego twarzy zagościł delikatny uśmiech. - Jednak to na razie nic nie zmienia. Nadal jesteśmy przyjaciółmi. - dodałam.
- Bynajmniej wiem, że mam jeszcze jakąś małą szansę. - powiedział. Postanowiliśmy wracać do domu bo było już po 17:00. Weszliśmy do środka kierując się od razu do salonu gdzie siedziała Kasia oraz Harry, Zayn i Liam bo Ashley z Lou pojechali w końcu do miasta po szkole i wrócą pod wieczór. Przywitałam się z chłopakami całusem w policzek bo rano ich nie widziałam. Usiadłam między Niall'em, a Kasią. Chcieli wiedzieć jak minął pierwszy dzień na studiach. Opowiedziałam, a potem to samo zrobiła Kasia opowiadając o swoim dniu.
/Grudzień/
Od października minęły dwa miesiące i trochę się pozmieniało, ale od początku. Louis i Ashley byli na drugiej rozprawie i Eleonor skazano na 5 lat więzienia. Jakoś pod koniec października Louis zabrał Ashley na romantyczną kolację. Jak się później okazało, oświadczył się, a ona się zgodziła. Byłam zadowolona razem z nią. Kasia i Harry również są ze sobą cały czas szczęśliwi.  Zayn spotyka się z moją koleżanką z klasy z Vanessą. Jednak jak oboje stwierdzili - na razie chcą się tylko bardziej poznać, a później może coś z tego wyjdzie. Liam od 3 tygodni spotyka się z tancerką Danielle. Dziewczyna jest na prawdę fajna. Zaprzyjaźniłyśmy się. Jeśli chodzi o moje stosunki z Liam'em to nie są złe. Zostaliśmy przyjaciółmi, a przez to, że się dobrze znamy to sobie pomagamy. No i w końcu doszłam do Niall'a. Jeśli myślicie, że jestem z nim to się mylicie. Jeszcze nie. Pomimo to nie mówię nie. Spędzamy ze sobą prawie każdą wolną chwilę. Poznajemy się z każdym dniem. Nieraz gramy na gitarach razem i śpiewamy. Odbiera mnie nie raz ze szkoły, a także nieraz odwozi. Muszę się wam jednak do czegoś przyznać. Chyba z każdym dniem się w nim zakochuje coraz bardziej. Wiem, że on mnie też kocha, ale boję się zrobić pierwszy krok.
Grudzień - więc zbliżają się święta, a ja nie mam z kim ich spędzić. Z tatą nie utrzymuję kontaktu po aferze z pieniędzmi i zaręczynami. Po za tym chyba gdzieś znowu wyjechał. Kasia z Harry'm jedzie do Polski na Wigilię, Ashley jedzie z Lou do jego rodziny, Liam jedzie do siebie, Zayn do Bradford, a Niall leci do Irlandii do swojej rodziny. Stwierdziłam, że spędzę święta z telewizorem. Wszyscy wiedzieli, że zostaję sama i każdy chciał mnie zabrać ze sobą. Ja jednak nie uległam nikomu. Każdy miał się rozjechać do swoich domów 20 grudnia więc 19 każdy złożył sobie nawzajem życzenia i wręczył prezent. Ja swoje położyłam pod choinkę i powiedziałam, że otworzę je w Wigilie. Także 19 zrobiliśmy małe przyjęcie Louis'owi bo w końcu w Wigilię obchodził swoje urodziny.
24 grudzień - Wigilia
Wstałam około 10:00 jak w każdym poprzedni dzień i udałam się do łazienki przygotować do kolejnego dnia. Ubrałam się w ciemne dżinsy, biały sweter, a włosy puściłam luzem. Zeszłam na dół aby zjeść śniadanie. Do godziny 18:00 spędziłam czas przed telewizjom. Po 18:00 uszykowałam na stole w jadalni małą wigilijną kolację. Nakryłam dla siebie i oczywiście dodatkowe dla niespodziewanego gościa jak co roku. Gdy wszystko uszykowałam to zasiadłam i wtedy usłyszałam dźwięk dzwonka do drzwi. Wstałam i poszłam zobaczyć kto chce mi przeszkodzić w mojej samotności. Otworzyłam drzwi i tego się nie spodziewałam, że zobaczę:
- Niall!! - krzyknęłam i rzuciłam się mu na szyję przytulając.
- Hej mała. - powiedziała śmiejąc się i przytulił mnie. Potem weszliśmy do środka. Postawił walizkę i ściągnął kurtkę oraz buty.
- Co tu robisz? - zapytałam nadal nie wierząc, że go widzę.
- Nie mogłem cieszyć się z rodziną ze świąt wiedząc, że siedzisz tu sama.  Dzisiaj wsiadłem w samolot i oto jestem tutaj. - uśmiechnął się i mnie przytulił, a ja wtuliłam się w niego. Przeszliśmy do salonu i usiedliśmy przy stole, który uszykowałam. Zjedliśmy kolację no, a potem Niall nie chciał ominąć tradycji więc złożyliśmy sobie jeszcze raz życzenia oraz zaśpiewaliśmy kolędy.
- Teraz czas na prezenty, otwieraj. - powiedział Niall do mnie. Zaczęłam otwierać po kolei. Dziewczyny się złożyły razem i dostałam od Kasi, Ashley i Danielle zestaw srebrnej biżuterii. Od Harry'ego dostałam płytę mojego ulubionego zespołu. Od Zayn'a i Van dostałam sweterek - tunikę, Louis sprezentował mi książkę z serii "Upadli". Liam kupił mi bransoletkę srebrną z napisem "BFF". A Niall? No właśnie, nie było nic.
- Nie ma tam mojego prezentu dla Ciebie. - powiedział wstając. Wstałam stając na przeciwko niego. Podał mi dość dużą, a nawet wielką torbę. Wyciągnęłam zawartość, a moim oczom ukazał się duży miś z czerwonym serduszkiem. Odłożyłam go na bok i spojrzał na blondyna, który stał kilka centymetrów przede mną. Podszedł jeszcze bliżej i powiedział:
- Nie mogę tak dłużej. Kocham Cię i... - nie dokończył bo mu nie pozwoliłam. Pocałował go w tym momencie chwytając jego ręce i splatając z moimi. Odwzajemnił każdy mój pocałunek. Poczułam wielkie stado motyli w moim brzuchu oraz ciepło na sercu jak jeszcze nigdy dotąd. Wtedy coś mi mówiło, że to jest właśnie ten jedyny. Uświadomiłam sobie, że w Liam'ie próbowałam odnaleźć chłopaka, którym tak na prawdę nie był, bo był nim Niall. Po pocałunku odsunęliśmy się delikatnie od siebie. Spojrzał mi w oczy, a ja jemu.
- Rozumiem, że się zgadzasz zostać moją dziewczyną. - uśmiechnął się, a ja odwzajemniłam gest. Pocałowałam go krótko w usta na znak 'tak'. Przeszliśmy do salonu, usiedliśmy na kanapie i włączyliśmy telewizję na jakąś stację, na której leciał jakiś film. Oparłam głowę o ramię blondyn, a on objął mnie ramieniem. Koło 21:00 zadzwonił mój telefon, a dzwoniła Ashley. Odebrałam, a jedyne co mi powiedziała to to, że mam wyjść przed dom i się rozłączyła. Spojrzałam na Niall'a, a potem wstałam i podeszłam do drzwi. Chłopak stanął za mną. Chwyciłam za klamkę, otworzyłam drzwi i doznałam kolejnego zdziwienia tego dnia. Byli tam wszyscy moi przyjaciele.
- Nienawidzę was. - powiedziałam podchodząc do Ashley.
- To nic bo my Cię i tak kochamy. - powiedziała moja przyjaciółka.
- Wiem. Ja was też. - powiedziałam przytulając Ashley. Potem na przywitanie przytuliłam po kolei Louis'a, Kasię, Harry'ego, Liam'a, Danielle, a na końcu Zayn'a. Weszliśmy do środka przechodząc do salonu. Niall przywitał się też ze wszystkimi. Gdy usiedli to ja stanęłam koło Niall'a i chwyciłam go rękę, a on powiedział.
- Z Victorią jesteśmy razem. - spojrzałam na wszystkich, a oni się uśmiechnęli. Potem wstali i po kolei nam pogratulowali. Kiedy przytulił mnie Liam to szepnął mi na ucho:
- Cieszę się, że ci się ułożyło. - potem się do mnie uśmiechnął, a ja odwzajemniłam gest. Potem był Zayn.
- Mówiłem, że cię kocha? Gratulacje, na pewno będziecie szczęśliwi. - powiedział.
- Dziękuje. - odpowiedziałam. Usiedliśmy na wolnych miejscach i zaczęliśmy rozmawiać. Opowiedzieli co robili kiedy ich nie było w domu. Powiedzieli też, że z rodziną Wigilie zrobili dzień wcześniej aby przyjechać dzisiaj do mnie. Ucieszyłam się, że mam takich przyjaciół bo bez nich nie miałam nikogo więcej. Nagle Kasia wybiegła szybko do łazienki. Podniosła się z Harrym i poszliśmy do mojej kuzynki. Była pochylona nad kibelkiem i wymiotowała. Spojrzałam na Harry'ego lecz on nic nie powiedział tylko wzdrygnął ramionami pokazując tym samym, że sam nie wie co jej jest. Kiedy Kasia przestała to podeszłam do niej podając chusteczki. Następnie podeszła do umywalki i przemyła twarz wodą i wytarła ręcznikiem. Spojrzała na nas, podeszła do Harry'ego i się w niego wtuliła, a on ją przytulił. Wróciliśmy do reszty. Pozostała część wieczoru minęła nam na gadaniu. Potem każdy poszedł spać do siebie. Oczywiście Danielle spała u Liam'a w pokoju.

---------------------------------------------------------
No i 25 rozdział za nami. Jak wam się podobał? Proszę o komentarze i przepraszam za błędy.

W następnym rozdziale: Jednodniowa grypa żołądkowa Kasi. Porządki Liam'a w pokoju i...? No właśnie coś znajdzie przez co powrócą jakieś wspomnienia i co sobie uświadomi. Nadejdzie Sylwester. Chłopcy zostaną zaproszeni na imprezę sylwestrową z dziewczynami. Ale do kogo? Początek Sylwestra i już gospodarz imprezy musiał wkurzyć Tori. Dlaczego? Wielkie wsparcie dla Tori ze strony Niall'a. Wyznanie Liam'a do Tori. Cierpieć będzie Danielle.  Co usłyszy? Telefon od Danielle do Tori. Dziewczyny do niej pojadą i co tam zastaną? To wszystko w następnym rozdziale:)

13 komentarzy:

  1. Pisz jak najszybciej kolejny rozdział, a ten jest super :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaaa ale się będzie działo w następnym rozdziale, dodaj go jak najszybciej;)
    A ten odcinek fantastyczny, fajnie jest mieć takich przyjaciół. :)
    U mnie również nowy odcinek i dzisiaj dodam kolejny :) Zapraszam.
    http://opko-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. kiedy następny rozdział . ? :

    nie wytrzymam :D

    zajebiście piszesz <3. ; *!

    OdpowiedzUsuń
  4. super piszesz !.
    NIe wytrzymam dodaj następny jużżżżż plisss :D (i tu robie paczały jak ze shreka a mi sie to na seryjnie udaje ) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Suuuuuupppeeeerrrrrr Rozdział
    I CO JULA JESTEM PIERWSZA

    OdpowiedzUsuń
  6. ja chcę takich przyjaciół i takiego wielkiego misia na przyszłą gwiazdkę ( to idzie w parze z którymś z chłopaków z 1d) <3 i nawet nie wiesz, jaką krzywdę mi wyrządziłaś, bo teraz MUSZĘ przeczytać pozostałe 24 rozdziały, bo chcę wiedzieć, jak jej było z Liamem ! pisz szybko następny, bo nie mogę się doczekać ;)
    could-freeze-this-moment-in-a-frame.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. jejku jaki boski *_* znowu ;p
    a przez te twoje zapowiedzi mam ochotę pojechać do cb i wymusić na tobie powiedzenie mi co będzie w następnej części <3

    OdpowiedzUsuń
  8. pisz dalej! kocham te twoje opowiadania <3 . kiedy następny rozdział ? :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaa boski jak zwykle *-* kocham twoje opowiadania <3
    Ale wiesz co jesteś okropna .. jak możesz mnie tak torturować tą zapowiedzią .. ahh dodawaj jak najszybciej nowy rozdział !! :D Piękne :*

    Phoebe :**

    OdpowiedzUsuń
  10. A i jeszcze zapomniałam ci podziękować że wkręciłaś w to Nialla.. :P
    Uwielbiam go <3

    Phoebe :**

    OdpowiedzUsuń
  11. Super!! pisz jak najszybciej nowy ..:)
    Kocham te opowiadana <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Napewno Kasia jest w ciąży z Harrym. I kiedy bedze następny rozdzial, bo sie juz nie moge doczekac.:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej hej nominowałam cie do Libster Award :D

    OdpowiedzUsuń