"Harry"
Siedzieliśmy w naszym autobusowym salonie gier gdy rozdzwonił się telefon blondyna, Malika oraz Lou. Od razu odebrali bo dzwoniły dziewczyny, a konkretnie Ashley do Louis'a, Victoria do Niall'a, a Nicole do Zayn'a.
- Dobra, już daję. - powiedziała równocześnie cała trójka. Położyli swoje telefony na małą ławę i dali na głośno mówiący. Usłyszeliśmy dziewczyny.
- Witam pozostałych. - powiedziała Victoria, a dziewczyny ją poparły. Przywitaliśmy się z nimi.
- Czemu dzwonicie we trzy zamiast jednym telefonem i też dać na głośno mówiący? - zapytał Lou.
- Tak nam się podoba. - odparła Ashley.
- A dzwonimy bo dzisiaj były ogłoszone wyniki odnośnie tego projektu. - dodała Nicole.
- I jak? - zapytaliśmy równocześnie, a dziewczyny się zaśmiały.
- Spokojnie, zaraz wam powiemy. - odezwała się Ashley.
- Okay, to tak. Ja... - zaczęła Victoria.
- I ja... - dołączyła Ashley.
- A także ja... - dodała Nicole.
- Wygrałyśmy!!! - krzyknęły kończąc. Spojrzeliśmy po sobie niedowierzając. Zapadła chwilowa cisza.
- Żyjecie? - zapytała Ashley.
- Tak, ale jak to? - zapytał Louis.
- Tak, że spodobały się jury nasz płyty i postanowili połączyć nas w zespół. - powiedziała Victoria.
- Od 1 lipca zaczynamy nagrywać. - dodała Nicole.
- To gratulacje. - powiedział Zayn.
- Jesteście wielkie. - dodał Niall.
- Popieram swoich przedmówców. - powiedziałem, a Liam i Louis mnie poparli. Porozmawialiśmy jeszcze chwilę bo Tori dała na głośno mówiący i dołączyła się Danielle oraz moja żona. Strasznie za nią tęskniłem pomimo, że były to dopiero trzy tygodnie, a może aż i rozmawialiśmy przecież codziennie. Z resztą nie tylko ja tęskniłem. Wiedziałem, że chłopcy też tęsknią za dziewczynami, a one tęsknią za nami.
"Victoria"
Postanowiłyśmy z dziewczynami zrobić sobie wieczór filmowy. Ja z Kasią uszykowałyśmy filmy, a Danielle, Nicole i Ashley poszły kupić coś do jedzenia i picia. Równo o 20:00 zaczęłyśmy maraton. Potem jednak stwierdziłyśmy, że to nie to samo co maraton z chłopakami. Oglądałyśmy do 2 w nocy i poszłyśmy spać.
Minął kolejny tydzień i przyszła pora abym wraz z Ashley oraz Nicole udała się pod szkołę skąd miałyśmy jechać do wytwórni aby zacząć nagrywanie płyty. Wstałyśmy rano, a gotowe byłyśmy do wyjścia o 9:00. Poinformowałyśmy Kasię i Danielle, że wychodzimy, a następnie ruszyłyśmy w stronę Uniwersytetu. Pod budynkiem czekała na nas już nasza nauczycielka śpiewu. Przywitałyśmy się z nią i w tym momencie podjechał czarny samochód. Wysiadł z niego mężczyzna, otworzył nam drzwi i zaprosił do środka. Wsiadłyśmy, samochód ruszył, a pani Mary wyjaśniła jak będzie wyglądał pierwszy dzień w wytwórni.
Gdy samochód się zatrzymał, wysiadłyśmy i sama się do siebie uśmiechnęłam. Miałyśmy nagrywać płytę w wytwórni chłopaków. Ruszyłyśmy do środka budynku. Wjechałyśmy windą na odpowiednie piętro, a potem weszłyśmy do pomieszczenia, w którym było studio. Spotkałyśmy w nim Marka, który odpowiedzialny był za poprawne nagranie. Był także Simon. Wraz z Ashley przywitałyśmy się z mężczyznami co zdziwiło naszą panią. Wyjaśniłyśmy, że jest to wytwórnia, z którą chłopcy mają podpisany kontrakt. Nicole przywitała się z i poznała z mężczyznami. Pani Mary pożegnała się, a potem poszła zostawiając nas same. Miała za zadanie tylko nas tutaj dowieźć. Usiadłyśmy na kanapie, a Simon wyjaśnił nam cały miesiąc naszych praktyk. Z początku on miał być naszym menagerem dopóki nie znajdzie nam kogoś. Podał nam cały plan dnia na każdy dzień. Zapoznałyśmy się z nim przez chwilę, a potem musiałyśmy wybrać piosenki, które nagramy. Nicole zaproponowała dwie, które napisała, ja dołożyłam również dwie swoje, a Ashley zaproponowała dwa covery. Tak wyszło nam 6 piosenek. Simon powiedział, ze mamy wybrać jeszcze bo ma być maksymalnie 10 piosenek na tej płycie na sam początek. Postanowiłyśmy więc, że jeszcze po jednej mojej i Nicole oraz dwa covery. Mark spisał tytuły i zaczął wstępnie przygotowywać podkłady pomimo, że i tak miałyśmy nagrywać do podkładu, który zagra nasz własny zespół. Właśnie, zespół. Czytajcie dalej.
- Teraz zapraszam was do sali konferencyjnej. Poznacie swój zespół. - powiedział Simon. Wstałyśmy, ruszając za nim do wspomnianego przez niego pomieszczenia. Gdy tylko przekroczyłyśmy próg, zauważyłam czterech młodych chłopaków siedzących przy stole. Najwięcej mogli mieć po 23 lata chociaż mogłam się mylić. Gdy podeszłam z dziewczynami i Simonem bliżej, wstali.
- Dziewczęta, poznajcie Toma, Conora, Chrisa i Logana. Od dzisiaj oni tworzą wasz zespół, z którym będziecie nagrywać i występować. Chłopcy to jest Nicole, Victoria i Ashley, które będą wokalistkami. - odezwał się Simon. Przywitałyśmy się z każdym przez uścisk dłoni. Następnie usiedliśmy wszyscy przy stole zaczynając rozmowę. Trzeba było wymyśleć nazwę zespołu. Niestety nic nie przychodziło nam do głowy. Simon powiedział, że nad tym jeszcze będziemy mieli czas aby się zastanowić. Mężczyzna dostał telefon i musiał wyjść.
- Chłopacy, na czym gracie? - zapytałam.
- Chris i Conor na gitarze, Logan na klawiszach, a ja na perkusji. - odezwał się Tom.
- A wy na czymś gracie? - zapytał Chris.
- My tylko śpiewamy. - powiedziała Ashley wskazując na siebie i Nicole.
- A ja gram na gitarze, fortepianie i perkusji. - powiedziałam.
- Victoria wszechstronnie uzdolniona. Jestem pod wrażeniem. - odezwał się Conor.
- Może nie wszechstronnie, ale dziękuje za takie określenie. - odparłam.
- Od ilu lat gracie razem? - zapytała Nicole.
- Od 10 lat. - powiedział Chris.
- No, no. Doświadczeni, to dobrze. Mam nadzieję, że dzięki temu będzie się nam dobrze pracowało. - powiedziała Ashley.
- My również. - odparł Tom.
- To co? Idziemy przećwiczyć jakieś piosenki i sprawdzić jak brzmimy jako zespół? - zapytałam.
- Dobry pomysł. - poparli mnie wszyscy. Wstaliśmy i poszliśmy do studia gdzie w pomieszczeniu dźwiękoszczelnym stały instrumenty. Weszliśmy do środka. Chłopcy zajęli miejsca przy swoich instrumentach, a my wzięłyśmy mikrofony do ręki stając do nich przodem.
- To co mamy jako pierwsze? - zapytał Tom. Spojrzałam na dziewczyny i się zastanowiłyśmy.
- Znacie piosenkę Pink - Try? - odezwała się Nicole do chłopaków.
- Znamy. - odpowiedzieli równo.
- To spróbujmy ją. - powiedziała Ashley. Podzieliłyśmy się partiami i byłyśmy gotowe. Chłopcy zaczęli grać, a my śpiewałyśmy. Po występie pogratulowaliśmy sobie nawzajem zadowoleni z dobrego brzmienia razem.
- Brawo. - usłyszeliśmy z głośników. Spojrzeliśmy przez szybę i ujrzeliśmy Simona. Wszedł do pomieszczenia gdzie się znajdowaliśmy. Stanął koło Nicole i spojrzał na nas wszystkich z uśmiechem. - Brzmicie świetnie razem. Naprawdę, jesteście niesamowici. - powiedział.
- Dziękujemy. - powiedzieliśmy równocześnie. Simon powiedział, ze tego dnia to wszystko, a od następnego zaczniemy nagrania. Pożegnaliśmy się z nim i całą siódemką wyszliśmy ze studia, a potem z budynku. Chłopcy wpadli na pomysł, że moglibyśmy jeszcze przećwiczyć gdzieś piosenki na płytę. Zaproponowałam, ze możemy iść do mojej sali z instrumentami.
- Tori, ale przecież chłopcy nie zdążyli jeszcze przewieść ci instrumentów do ich piwnicy oraz studia. Powiedzieli, że zrobią to po trasie. - powiedziała Ashley.
- Faktycznie, kurczę. - powiedziałam.
- To może pójdziemy do mnie. W garażu mamy instrumenty i gdy jeszcze nie mieliśmy do czynienia z branżą muzyczna zawsze ćwiczyliśmy właśnie tam. - powiedział Tom.
- Okay. Tylko napiszę Kasi, że wrócimy później niż wstępnie myślałyśmy. - powiedziała Ashley. Napisała sms-a do mojej kuzynki i ruszyłyśmy razem z chłopakami do domu perkusisty. Gdy dotarliśmy na do jego dumo; okazało się, że mieszka jakieś 5 domów dalej od domu chłopaków. Tom otworzył drzwi od garażu i wtedy moim oczom ukazała się perkusja, keyboard i gitary. Podeszłam bliżej instrumentów. Wszystkie były z bardzo dobrej firmy. Dziewczyny wraz z Conorem i Loganem usiedli na krzesłach. Tom poszedł po picie, a Chris stanął obok mnie. Spojrzałam na niego, a on się uśmiechnął.
- Dawno nie grałam. - powiedziałam patrząc na perkusję.
- To zagraj jeśli chcesz. - odezwał się Tom wchodząc do garażu z 2 butelkami wody i szklankami. Postawił na stoliku i zachęcił mnie uśmiechem. Usiadłam na miejscu dla perkusisty i wzięłam pałeczki do ręki. Spojrzałam na dziewczyny, a one się uśmiechnęły. Jedyną osoba, która słyszała jak gram z tego grona była Ashley. Zaczęłam grać utwór, który lubiłam grać właśnie na perkusji. Kiedy skończyłam, zabili mi brawo.
- Wow, jesteś niesamowita. - powiedział Tom.
- Dzięki.
- No, uważaj żeby cię czasem nie wygryzła z twojej funkcji. - zaśmiał się Chris.
- Ciebie też może wygryźć bo na gitarze też nieźle gra. - odezwała się Nicole. Spojrzałam na Chrisa.
- To ja się już zamykam. - powiedział blondyn. Zaśmialiśmy się. Podeszłam do stolika aby się napić. Powiedziałyśmy chłopakom jakie piosenki będziemy nagrywać. Covery chłopacy znali, ale oczywiście moje i Nicole nie. Musiałyśmy im zaśpiewać aby wiedzieli jak zagrać. Najpierw Nicole zaśpiewała swoje piosenki, a potem ja. Jedną nawet zagrałam na keyboardzie. Potem chłopacy spróbowali zagrać po kolei każdą piosenkę co im wyszło. Nagle zadzwonił mój telefon. Dzwonił Niall. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech i szybko odebrałam.
- Witaj. - powiedziałam radośnie.
- Hej kochanie. - odparł i również wyczułam po jego tonie głosu, że się uśmiecha.
- Jak pierwszy dzień w studio? Simon dzwonił, że to u nas będziecie nagrywać. - powiedział. Cały Cowell, nie mógł wytrzymać.
- Czyli to już wiesz. Pierwszy dzień to głównie wprowadzenie i ustalenia. Teraz z Nicole i Ashley jesteśmy w domu jednego z chłopaków z zespołu. Zaczęliśmy właśnie ćwiczyć piosenki na płytę przed jutrzejszym nagrywaniem. - powiedziałam.
- To fajnie, pozdrów ich. - powiedział.
- Okay. - powiedziałam. - Macie pozdrowienia od Niall'a. - zwróciłam się do dziewczyn i chłopaków.
- Też go pozdrów. - powiedziała Ashley.
- Masz pozdrowienia. - powiedziałam do Niall'a.
- Dziękuję. Teraz sprawa dla, której w szczególności dzwonię. - spoważniał mu głos.
- W takim razie słucham.
- Najpierw przepraszam cię. Bardzo, bardzo i oczywiście chłopacy też. Poczekaj, dam na głośnio mówiący. - powiedział.
- Ale dlaczego mnie przepraszacie? - zapytałam.
- Za wczoraj, że nie zadzwoniliśmy. - odezwał się Zayn.
- Jeden dzień. Nic się nie stało. Przecież dzwonicie codziennie.
- Ale to nie był zwykły dzień. - powiedział Liam
- To dla ciebie kochanie. - powiedział Niall, a potem usłyszałam ich śpiew. Zaśpiewali mi "Happy Birthday". W oczach pojawiły mi się łzy, bardzo się wzruszyłam.
- Kochanie, wszystkiego najlepszego. - powiedział Niall.
- Wszystkiego naaaj!! - krzyknęli chłopcy.
- Dziękuje. Jesteście wariatami, ale kochanymi. Jeszcze raz dziękuje aż się wzruszyłam. - powiedziałam ocierając łzę z policzka.
- Pomimo, że dzień po, ale udane. Cieszy nas to, że wyszło. - powiedział Louis.
- Tak, bo najważniejsze, że w ogóle zadzwoniliście. Teraz już musze kończyć.
- Dobrze skarbie, kocham cię. - powiedział Niall.
- Ja ciebie też, do usłyszenia. - odparłam i się rozłączyłam. Schowałam telefon do kieszeni i podeszłam z powrotem do mikrofonu.
- Kim jest Niall? - zapytał Chris.
- Moim chłopakiem. - powiedziałam uśmiechnięta.
- Rozmawiałaś z całym zespołem? Bo tak chyba słyszałam. - zapytał Nicole.
- Tak. Przepraszali mnie, ze wczoraj nie zadzwonili z życzeniami urodzinowymi. Zaśpiewali mi "Happy Birthday". - powiedziałam. Dziewczyny złożyły mi wczoraj życzenia i zrobiłyśmy sobie babski wieczór. Chłopcy z zespołu słysząc o urodzinach złożyli mi od razu życzenia. Podziękowałam i wróciliśmy do ćwiczenia moich oraz Nicole piosenek. Byłyśmy u Toma do 18:00. W międzyczasie zamówiliśmy pizzę na obiad. W końcu musiałyśmy wracać. Pożegnałyśmy się z chłopakami i ruszyłyśmy do naszego domu. Na miejscu byłyśmy niecałe 10 minut później. Weszłyśmy do środka, ściągnęłyśmy buty i przeszłyśmy do salonu. Oprócz Kasi i Danielle był też jakiś chłopak.
- Josh! - krzyknęła Nicole i rzuciła się mu w ramiona.
- Nicole. - powiedział uśmiechnięty i ją przytulił.
- Skąd się tu wziąłeś? - zapytała Czarna.
- Przyjechałem was odwiedzić, ale rodzice powiedzieli, ze nocujesz u przyjaciółek więc przyszedłem tu. Kasia powiedziała, że jesteś w wytwórni bo wgrałaś projekt. Zaproponowała abym poczekał na co przystałem. - powiedział i spojrzał na Ashley, a potem na mnie.
- Może najpierw się poznajcie. Dziewczyny, to jest mój brat Josh. Josh, to Ashley i Victoria, z którymi chodzę do klasy. - powiedziała Nicole. Jeśli chodzi o jego wygląd to. Brunet krótko szczerzony o brązowych oczach. Wzrostu równy z Niall'em i dobrze zbudowany. Chłopak uścisnął najpierw rękę Ashley, a później moją. Podczas uścisku mojej dłoni poczułam jak po jego ciele przeszedł dreszcz, a w jego oczach ujrzałam małe iskierki szczęścia. Zdziwiło mnie to, ale odwzajemniłam uśmiech i po tym usiadłam w 'moim' fotelu, a raczej moim i Niall'a. Danielle siedziała w drugim fotelu, a reszta usiadła na kanapie.
- Jeśli chodzi o wygraną w projekcie to wygrałam razem z Ashley i Tori. Od dzisiaj tworzymy zespół. - powiedziała Nicole.
- To gratulacje dziewczyny. - powiedział chłopak.
- Dziękujemy. - odparłyśmy równocześnie. Potem Kasia zapytała co robiłyśmy w studiu pierwszego dnia. opowiedziałyśmy jak wyglądał nasz pobyt tam, a później próba w garażu Toma. Oczywiście wspomniałam też o telefonie Niall'a i co zrobił wraz z chłopakami. W tym momencie brat Nicole też złożył mi życzenia za, które podziękowałam.
- A jaka nazwa? - zapytała Danielle.
- Właśnie tego jeszcze nie wymyśliłyśmy. - powiedziała Ashley. Chwila ciszy i wtedy odezwała się Kasia.
- Może po prostu One Dream? - zaproponowała blondynka.
- Popieram ten pomysł, a co wy sądzicie? - odparła Danielle patrząc na nasza trójkę. Spojrzałam na Ashley i Nicole.
- Mi się podoba. - powiedziałam.
- Mi również, a tobie Nicole? - powiedziała Ashley patrząc na Czarną.
- Ja też jestem za. - uśmiechnęła się dziewczyna. - Jutro powiemy o tym chłopakom i Simonowi. - dodała. Rozmawialiśmy do 20:00. Josh poszedł, a my zabrałyśmy się za robienie kolacji. Każda zrobiła sobie kanapki oraz herbatę i usiadłyśmy przy stole. Po kolacji schowałam naczynia do zmywarki i poszłam do siebie. Wzięłam laptopa, a następnie usiadłam z nim na łóżku. Sprawdziłam co miałam i go wyłączyłam. Poszłam do łazienki przygotować się do spania. Gotowa wróciłam do pokoju i położyłam się do łóżka. Wtedy dostałam sms-a od mojego blondyna.
W następnym rozdziale: Nagrywanie piosenek na płyty przez dziewczyny i ich zespół. Co dzieje się podczas trasy chłopaków z 1D? Jakie pierwsze wydarzenie spotka dziewczyny jako zespół i co będą musiały zrobić? Wszystko w następnym rozdziale.
- Teraz zapraszam was do sali konferencyjnej. Poznacie swój zespół. - powiedział Simon. Wstałyśmy, ruszając za nim do wspomnianego przez niego pomieszczenia. Gdy tylko przekroczyłyśmy próg, zauważyłam czterech młodych chłopaków siedzących przy stole. Najwięcej mogli mieć po 23 lata chociaż mogłam się mylić. Gdy podeszłam z dziewczynami i Simonem bliżej, wstali.
- Dziewczęta, poznajcie Toma, Conora, Chrisa i Logana. Od dzisiaj oni tworzą wasz zespół, z którym będziecie nagrywać i występować. Chłopcy to jest Nicole, Victoria i Ashley, które będą wokalistkami. - odezwał się Simon. Przywitałyśmy się z każdym przez uścisk dłoni. Następnie usiedliśmy wszyscy przy stole zaczynając rozmowę. Trzeba było wymyśleć nazwę zespołu. Niestety nic nie przychodziło nam do głowy. Simon powiedział, że nad tym jeszcze będziemy mieli czas aby się zastanowić. Mężczyzna dostał telefon i musiał wyjść.
- Chłopacy, na czym gracie? - zapytałam.
- Chris i Conor na gitarze, Logan na klawiszach, a ja na perkusji. - odezwał się Tom.
- A wy na czymś gracie? - zapytał Chris.
- My tylko śpiewamy. - powiedziała Ashley wskazując na siebie i Nicole.
- A ja gram na gitarze, fortepianie i perkusji. - powiedziałam.
- Victoria wszechstronnie uzdolniona. Jestem pod wrażeniem. - odezwał się Conor.
- Może nie wszechstronnie, ale dziękuje za takie określenie. - odparłam.
- Od ilu lat gracie razem? - zapytała Nicole.
- Od 10 lat. - powiedział Chris.
- No, no. Doświadczeni, to dobrze. Mam nadzieję, że dzięki temu będzie się nam dobrze pracowało. - powiedziała Ashley.
- My również. - odparł Tom.
- To co? Idziemy przećwiczyć jakieś piosenki i sprawdzić jak brzmimy jako zespół? - zapytałam.
- Dobry pomysł. - poparli mnie wszyscy. Wstaliśmy i poszliśmy do studia gdzie w pomieszczeniu dźwiękoszczelnym stały instrumenty. Weszliśmy do środka. Chłopcy zajęli miejsca przy swoich instrumentach, a my wzięłyśmy mikrofony do ręki stając do nich przodem.
- To co mamy jako pierwsze? - zapytał Tom. Spojrzałam na dziewczyny i się zastanowiłyśmy.
- Znacie piosenkę Pink - Try? - odezwała się Nicole do chłopaków.
- Znamy. - odpowiedzieli równo.
- To spróbujmy ją. - powiedziała Ashley. Podzieliłyśmy się partiami i byłyśmy gotowe. Chłopcy zaczęli grać, a my śpiewałyśmy. Po występie pogratulowaliśmy sobie nawzajem zadowoleni z dobrego brzmienia razem.
- Brawo. - usłyszeliśmy z głośników. Spojrzeliśmy przez szybę i ujrzeliśmy Simona. Wszedł do pomieszczenia gdzie się znajdowaliśmy. Stanął koło Nicole i spojrzał na nas wszystkich z uśmiechem. - Brzmicie świetnie razem. Naprawdę, jesteście niesamowici. - powiedział.
- Dziękujemy. - powiedzieliśmy równocześnie. Simon powiedział, ze tego dnia to wszystko, a od następnego zaczniemy nagrania. Pożegnaliśmy się z nim i całą siódemką wyszliśmy ze studia, a potem z budynku. Chłopcy wpadli na pomysł, że moglibyśmy jeszcze przećwiczyć gdzieś piosenki na płytę. Zaproponowałam, ze możemy iść do mojej sali z instrumentami.
- Tori, ale przecież chłopcy nie zdążyli jeszcze przewieść ci instrumentów do ich piwnicy oraz studia. Powiedzieli, że zrobią to po trasie. - powiedziała Ashley.
- Faktycznie, kurczę. - powiedziałam.
- To może pójdziemy do mnie. W garażu mamy instrumenty i gdy jeszcze nie mieliśmy do czynienia z branżą muzyczna zawsze ćwiczyliśmy właśnie tam. - powiedział Tom.
- Okay. Tylko napiszę Kasi, że wrócimy później niż wstępnie myślałyśmy. - powiedziała Ashley. Napisała sms-a do mojej kuzynki i ruszyłyśmy razem z chłopakami do domu perkusisty. Gdy dotarliśmy na do jego dumo; okazało się, że mieszka jakieś 5 domów dalej od domu chłopaków. Tom otworzył drzwi od garażu i wtedy moim oczom ukazała się perkusja, keyboard i gitary. Podeszłam bliżej instrumentów. Wszystkie były z bardzo dobrej firmy. Dziewczyny wraz z Conorem i Loganem usiedli na krzesłach. Tom poszedł po picie, a Chris stanął obok mnie. Spojrzałam na niego, a on się uśmiechnął.
- Dawno nie grałam. - powiedziałam patrząc na perkusję.
- To zagraj jeśli chcesz. - odezwał się Tom wchodząc do garażu z 2 butelkami wody i szklankami. Postawił na stoliku i zachęcił mnie uśmiechem. Usiadłam na miejscu dla perkusisty i wzięłam pałeczki do ręki. Spojrzałam na dziewczyny, a one się uśmiechnęły. Jedyną osoba, która słyszała jak gram z tego grona była Ashley. Zaczęłam grać utwór, który lubiłam grać właśnie na perkusji. Kiedy skończyłam, zabili mi brawo.
- Wow, jesteś niesamowita. - powiedział Tom.
- Dzięki.
- No, uważaj żeby cię czasem nie wygryzła z twojej funkcji. - zaśmiał się Chris.
- Ciebie też może wygryźć bo na gitarze też nieźle gra. - odezwała się Nicole. Spojrzałam na Chrisa.
- To ja się już zamykam. - powiedział blondyn. Zaśmialiśmy się. Podeszłam do stolika aby się napić. Powiedziałyśmy chłopakom jakie piosenki będziemy nagrywać. Covery chłopacy znali, ale oczywiście moje i Nicole nie. Musiałyśmy im zaśpiewać aby wiedzieli jak zagrać. Najpierw Nicole zaśpiewała swoje piosenki, a potem ja. Jedną nawet zagrałam na keyboardzie. Potem chłopacy spróbowali zagrać po kolei każdą piosenkę co im wyszło. Nagle zadzwonił mój telefon. Dzwonił Niall. Na mojej twarzy pojawił się uśmiech i szybko odebrałam.
- Witaj. - powiedziałam radośnie.
- Hej kochanie. - odparł i również wyczułam po jego tonie głosu, że się uśmiecha.
- Jak pierwszy dzień w studio? Simon dzwonił, że to u nas będziecie nagrywać. - powiedział. Cały Cowell, nie mógł wytrzymać.
- Czyli to już wiesz. Pierwszy dzień to głównie wprowadzenie i ustalenia. Teraz z Nicole i Ashley jesteśmy w domu jednego z chłopaków z zespołu. Zaczęliśmy właśnie ćwiczyć piosenki na płytę przed jutrzejszym nagrywaniem. - powiedziałam.
- To fajnie, pozdrów ich. - powiedział.
- Okay. - powiedziałam. - Macie pozdrowienia od Niall'a. - zwróciłam się do dziewczyn i chłopaków.
- Też go pozdrów. - powiedziała Ashley.
- Masz pozdrowienia. - powiedziałam do Niall'a.
- Dziękuję. Teraz sprawa dla, której w szczególności dzwonię. - spoważniał mu głos.
- W takim razie słucham.
- Najpierw przepraszam cię. Bardzo, bardzo i oczywiście chłopacy też. Poczekaj, dam na głośnio mówiący. - powiedział.
- Ale dlaczego mnie przepraszacie? - zapytałam.
- Za wczoraj, że nie zadzwoniliśmy. - odezwał się Zayn.
- Jeden dzień. Nic się nie stało. Przecież dzwonicie codziennie.
- Ale to nie był zwykły dzień. - powiedział Liam
- To dla ciebie kochanie. - powiedział Niall, a potem usłyszałam ich śpiew. Zaśpiewali mi "Happy Birthday". W oczach pojawiły mi się łzy, bardzo się wzruszyłam.
- Kochanie, wszystkiego najlepszego. - powiedział Niall.
- Wszystkiego naaaj!! - krzyknęli chłopcy.
- Dziękuje. Jesteście wariatami, ale kochanymi. Jeszcze raz dziękuje aż się wzruszyłam. - powiedziałam ocierając łzę z policzka.
- Pomimo, że dzień po, ale udane. Cieszy nas to, że wyszło. - powiedział Louis.
- Tak, bo najważniejsze, że w ogóle zadzwoniliście. Teraz już musze kończyć.
- Dobrze skarbie, kocham cię. - powiedział Niall.
- Ja ciebie też, do usłyszenia. - odparłam i się rozłączyłam. Schowałam telefon do kieszeni i podeszłam z powrotem do mikrofonu.
- Kim jest Niall? - zapytał Chris.
- Moim chłopakiem. - powiedziałam uśmiechnięta.
- Rozmawiałaś z całym zespołem? Bo tak chyba słyszałam. - zapytał Nicole.
- Tak. Przepraszali mnie, ze wczoraj nie zadzwonili z życzeniami urodzinowymi. Zaśpiewali mi "Happy Birthday". - powiedziałam. Dziewczyny złożyły mi wczoraj życzenia i zrobiłyśmy sobie babski wieczór. Chłopcy z zespołu słysząc o urodzinach złożyli mi od razu życzenia. Podziękowałam i wróciliśmy do ćwiczenia moich oraz Nicole piosenek. Byłyśmy u Toma do 18:00. W międzyczasie zamówiliśmy pizzę na obiad. W końcu musiałyśmy wracać. Pożegnałyśmy się z chłopakami i ruszyłyśmy do naszego domu. Na miejscu byłyśmy niecałe 10 minut później. Weszłyśmy do środka, ściągnęłyśmy buty i przeszłyśmy do salonu. Oprócz Kasi i Danielle był też jakiś chłopak.
- Josh! - krzyknęła Nicole i rzuciła się mu w ramiona.
- Nicole. - powiedział uśmiechnięty i ją przytulił.
- Skąd się tu wziąłeś? - zapytała Czarna.
- Przyjechałem was odwiedzić, ale rodzice powiedzieli, ze nocujesz u przyjaciółek więc przyszedłem tu. Kasia powiedziała, że jesteś w wytwórni bo wgrałaś projekt. Zaproponowała abym poczekał na co przystałem. - powiedział i spojrzał na Ashley, a potem na mnie.
- Może najpierw się poznajcie. Dziewczyny, to jest mój brat Josh. Josh, to Ashley i Victoria, z którymi chodzę do klasy. - powiedziała Nicole. Jeśli chodzi o jego wygląd to. Brunet krótko szczerzony o brązowych oczach. Wzrostu równy z Niall'em i dobrze zbudowany. Chłopak uścisnął najpierw rękę Ashley, a później moją. Podczas uścisku mojej dłoni poczułam jak po jego ciele przeszedł dreszcz, a w jego oczach ujrzałam małe iskierki szczęścia. Zdziwiło mnie to, ale odwzajemniłam uśmiech i po tym usiadłam w 'moim' fotelu, a raczej moim i Niall'a. Danielle siedziała w drugim fotelu, a reszta usiadła na kanapie.
- Jeśli chodzi o wygraną w projekcie to wygrałam razem z Ashley i Tori. Od dzisiaj tworzymy zespół. - powiedziała Nicole.
- To gratulacje dziewczyny. - powiedział chłopak.
- Dziękujemy. - odparłyśmy równocześnie. Potem Kasia zapytała co robiłyśmy w studiu pierwszego dnia. opowiedziałyśmy jak wyglądał nasz pobyt tam, a później próba w garażu Toma. Oczywiście wspomniałam też o telefonie Niall'a i co zrobił wraz z chłopakami. W tym momencie brat Nicole też złożył mi życzenia za, które podziękowałam.
- A jaka nazwa? - zapytała Danielle.
- Właśnie tego jeszcze nie wymyśliłyśmy. - powiedziała Ashley. Chwila ciszy i wtedy odezwała się Kasia.
- Może po prostu One Dream? - zaproponowała blondynka.
- Popieram ten pomysł, a co wy sądzicie? - odparła Danielle patrząc na nasza trójkę. Spojrzałam na Ashley i Nicole.
- Mi się podoba. - powiedziałam.
- Mi również, a tobie Nicole? - powiedziała Ashley patrząc na Czarną.
- Ja też jestem za. - uśmiechnęła się dziewczyna. - Jutro powiemy o tym chłopakom i Simonowi. - dodała. Rozmawialiśmy do 20:00. Josh poszedł, a my zabrałyśmy się za robienie kolacji. Każda zrobiła sobie kanapki oraz herbatę i usiadłyśmy przy stole. Po kolacji schowałam naczynia do zmywarki i poszłam do siebie. Wzięłam laptopa, a następnie usiadłam z nim na łóżku. Sprawdziłam co miałam i go wyłączyłam. Poszłam do łazienki przygotować się do spania. Gotowa wróciłam do pokoju i położyłam się do łóżka. Wtedy dostałam sms-a od mojego blondyna.
"Dobranoc skarbie. Kocham Cię;**"
Oczywiście mu odpisałam.
"Ja Ciebie też. Dobranoc;**"
Z uśmiechem na twarzy usnęłam i odpłynęłam do krainy snów.
-------------------------------------------
Kolejny rozdział dodany. Mam nadzieję, że się podobał. Przepraszam za wszelkie błędy. Opinie jak zwykle zostawiajcie pod rozdziałem.
Jeszcze raz podziękowania za wasze wszelkie propozycje odnośnie nazwy zespołu dla dziewczyn.
Do autorki nazwy, która wygrała - Wielkie podziękowania kochana;*
W następnym rozdziale: Nagrywanie piosenek na płyty przez dziewczyny i ich zespół. Co dzieje się podczas trasy chłopaków z 1D? Jakie pierwsze wydarzenie spotka dziewczyny jako zespół i co będą musiały zrobić? Wszystko w następnym rozdziale.
świetny rozdział i super nazwana zespół ! ;3
OdpowiedzUsuńMasz świetne opowiadanie, cały czas gdy widzę że dodałaś rozdział cieszę się jak głupia :D
OdpowiedzUsuńSwietny :) kocham <3 a nazwe tez fajna wybralas :*
OdpowiedzUsuńDominika^^
Super.. czekam na nastepny..
OdpowiedzUsuńPISZ PROSZE !!! PLIS DODAJ JAK NAJSZYBCIEJ BO JUŻ NIE MOGE SIE DOCZEKAĆ !!!
OdpowiedzUsuńKamila
Woooow. Jedno wielkie wooow :D Rozdział świetny. Dziewczyny dały czadu:) CZekam na nn :* Pozdrawiam Asiek :*
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle świetny :) Fajną nazwe wybrałaś dla zespołu.
OdpowiedzUsuńJesteś genialna ! uwielbiam twojego bloga juz nie moge sie doczekajć kolejnego rozdziału ! <3
OdpowiedzUsuńRozdziała genialny;) przeczuwam małe zawirowania w związku z pojawieniem się nowych chłopaków;p
OdpowiedzUsuńDodaj szybko następny;D!!!
genialnee ;D Coś czuje, że któryś z chłopców zadurzy się w Victorii! <3 Czekam na następny.
OdpowiedzUsuń+ Zostałaś nominowana do Liebster Award na moim blogu --> http://uliczni-muzycy.blogspot.com/
genialne !!! *.* czekam na następną część !
OdpowiedzUsuńBoskie! Czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
another-world-tomlinsonowa.blogspot.com
kocham twojego bloga czekam na next
OdpowiedzUsuńTen blog jest extra przeczytałam go w jeden dzień czekam na następny
OdpowiedzUsuńAaa... już nie mogę doczekać się nowego rozdziału:) zajebiście
OdpowiedzUsuńSuper rozdział czekam na next :D
OdpowiedzUsuńKoffam twoje opowiadania jak najszybciej nexy !!!!!:**
*next
UsuńKiedy następny? Bo tak mnie wciągnęło Twoje opowaidanie, że bez nowego rodziału życ nie mogę.. Błagam, dodaj goo ! ^^ <3 Sylaaaa xx
OdpowiedzUsuńgenialne <3
OdpowiedzUsuńFajnie by było gdyby Liam znów wszedł w życie Victori !! :)
OdpowiedzUsuńSuper odpwiadanie najlepsze jakie czytałam !
Masz super bloga i niesamowicie piszesz już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału . Zapraszam do siebie http://onedirectionsuperblog.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTwój blog jest BOSKI mam nadzieje że następny rozdział wkrótce się pojawi!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńLuknijcie też na te opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńhttp://lstokiohotel.blogspot.com/
~ Hanka
Siemka blog EXTRA !!!
OdpowiedzUsuńJa też zaczęłam pisać i jest tomój pierwszy blog i hciałabym, abyście na niego spojrzeli ( i może coś skomentowali ;) ) . Bardzo mi na tym zależy DZIĘKI !!!
LINK:
http://opowiada6sobczakkamila6.blogspot.com/
Opowiadanie jest niesamowite! Masz talent dziewczyno! Jak czytałam go na początku to myślałam, że chyba się pojawi jakiś romans czy coś w tym stylu i jeszcze ten Josh. ;)
OdpowiedzUsuń