Witajcie. Chciałabym wam jeszcze raz wszystkim bardzo serdecznie podziękować. Za to, że czytaliście tego bloga, komentowaliście i odwiedzaliście tak licznie. Na prawdę jestem wam bardzo wdzięczna bo dzięki temu zaliczyłam w moim życiu taki mały sukces. Pewnie i tak większa część osób, które były na tym blogu stałymi bywalcami się wykruszyła, ale się nie dziwię. W końcu nic już nie zostaje tutaj dodane, ale i tak jestem wdzięczna. Tym postem ostatecznie chcę zakończyć moją aktywność na tym blogu. Jednak nie rozstaję się z pisaniem i jak wiecie piszę drugiego bloga. Dlatego z przyjemnością chciałabym was na niego zaprosić i odwiedzać tamten. Myślę, że będzie również ciekawy jak ten pierwszy (http://one-direction-opko-with-majka.blogspot.com/)
A teraz w podziękowaniu mam jeszcze dla was filmik. Ponieważ większość was (czytelników) jak i ja jesteśmy fanami One Direction i tacy też są bohaterowie tego opowiadania to zapraszam do obejrzenia coveru do piosenki What Makes You Beautiful w moim wykonaniu.:)
Jeszcze raz wielkie podziękowania i mam nadzieję do usłyszenia z większością z was na moim nowy blogu:)
Zapraszam na mojego bloga z opowiadaniem. Opublikowałam dopiero pierwszy rozdział i mam nadzieję że się spodoba, jest to opowiadnie o 1D ale takie którego jeszcze nie czytałaś ;) Miłego dnia i czytania ;) http://followyourdreameva.blogspot.com/
fajne opowiadanie dopiero niedawno je znalazłam, więc teraz piszę... podziwiam ludzi, którzy brną tak do końca jak ty, a co do piosenki to mam pytanie, chodzisz do szkoły muzycznej? ja tak i zastanawiałam się, czy sama uczyłaś się gry na gitarze...
dziękuję za opinię odnośnie opowiadania:)... jeśli chodzi o śpiew to śpiewam od około trzech lat, a od roku chodzę na kółko wokalne, a jeśli chodzi o grę na gitarze to sama i będzie we wrześniu już cztery lata:)
Matka Louisa ma poważne problemy zdrowotne, a mianowicie raka. Ledwo wiąże koniec z końcem więc nie może zebrać sumy 100tyś w trzy miesiące. Pomaga jej syn. Dostał pracę w kwiacarni, co najdziwniejsze bez żadnego wykształcenia. Ale czy na pewno będzie tam składał bukiety? zapraszam. http://flowersareourbeginning.blogspot.com/
Masz bardzo ładny głos:)Sama grałaś na gitarze??xD
OdpowiedzUsuńDziękuję i tak, sama;)
UsuńMasz świetny głos ;>
OdpowiedzUsuńZazroszczę Ci tego, że umiesz grać na gitarze.
Zapraszam na mojego bloga z opowiadaniem. Opublikowałam dopiero pierwszy rozdział i mam nadzieję że się spodoba, jest to opowiadnie o 1D ale takie którego jeszcze nie czytałaś ;) Miłego dnia i czytania ;) http://followyourdreameva.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńsuper jesteś boska i do tego masz świetny głos. POzdro. Magda.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńhttp://opowiadanie-o-one-direction-1-d.blogspot.com/ zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do Libster Award, twój blog jest świetny i chociaż rzadko komentuję, naprawdę czytam ;DD
OdpowiedzUsuńhttp://opowiadannia1d.blogspot.com/
Radzę przestać śpiewać.... lub po prostu piosenka źle Ci wychodzi :(
OdpowiedzUsuńSzczerze, to trochę ta piosenka mi nie wyszła, ale dziękuję za radę:)
UsuńNominowałam cię do Libster Award, Więcej informacji tu: http://blooogoonedirection.blogspot.com/2013/06/libster-award.html
OdpowiedzUsuńŚwietny głos *O* Zapraszam na mojego (nowego i początkującego) bloga :DDD http://sweetchceeks.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńfajne opowiadanie dopiero niedawno je znalazłam, więc teraz piszę... podziwiam ludzi, którzy brną tak do końca jak ty, a co do piosenki to mam pytanie, chodzisz do szkoły muzycznej? ja tak i zastanawiałam się, czy sama uczyłaś się gry na gitarze...
OdpowiedzUsuńdziękuję za opinię odnośnie opowiadania:)... jeśli chodzi o śpiew to śpiewam od około trzech lat, a od roku chodzę na kółko wokalne, a jeśli chodzi o grę na gitarze to sama i będzie we wrześniu już cztery lata:)
Usuńhttp://londyyn.blogspot.com/ Zapraszam
OdpowiedzUsuńNominacja do Liebster Blog Award :)
OdpowiedzUsuńhttp://myficdaydream.blogspot.com/ <-tu masz pytania :)
Nominuję Cię do Libster Award! Szczegóły u mnie! ;) Syl xx
OdpowiedzUsuńmywaytobehappy95.blogspot.com
Matka Louisa ma poważne problemy zdrowotne, a mianowicie raka. Ledwo wiąże koniec z końcem więc nie może zebrać sumy 100tyś w trzy miesiące. Pomaga jej syn. Dostał pracę w kwiacarni, co najdziwniejsze bez żadnego wykształcenia. Ale czy na pewno będzie tam składał bukiety?
OdpowiedzUsuńzapraszam.
http://flowersareourbeginning.blogspot.com/
Hej :D Nominowałam Cię do The Versatile Blogger. Więcej informacji : http://lifeisfullofsurprisesbitch.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń