środa, 30 stycznia 2013

POMOCY - do czytelników

Witajcie moi drodzy. W pewnym sensie potrzebuję waszej małej pomocy w opowiadaniu, a mianowicie. Nie mam pomysłu na wymyślenie nazwy dla zespołu. Są trzy wokalistki, a zespół grający na instrumentach tworzy czterech chłopaków. Nie mam pomysłu na nazwę więc chcę was o to poprosić. Piszcie swoje propozycje w komentarzach, a najlepszą wybiorę i zawrę w opowiadaniu na stałe. Z góry bardzo dziękuję za pomoc i uprzedzając wasze pytanie. Chciałabym już w sobotę wybrać więc mam nadzieję, że będę miała z czego wybierać. Jeszcze raz dziękuję:*

Libster Awards - 17 nominacja

Dziękuje bardzo Ani (http://moje-opowiadanie-onedirection.blogspot.com/) za kolejną nominacją:)

Odpowiedzi na pytania właśnie od niej:

1. Jak zaczęła się twoja przygoda z pisaniem?
Zaczęłam czytać opowiadania na Internecie i to rok wcześniej niż zaczęłam pisać o 1D. Pomyślałam, że też spróbuję napisać jakieś opowiadanie i tak się zaczęło
 
2. Którą z dziewczyn (Danielle, Eleanore, Perrie) najbardziej lubisz i dlaczego?
Wszystkie lubię, ale najbardziej to chyba Eleanor. Sama nie wiem dlaczego, ale może dlatego, że wydaje się najbardziej zwyczajną dziewczyną z tej trójki i tak chyba jest.
 
3. Ulubiona piosenka?
One Direction - Nobody Compares i Kelly Clarkson - Stronger
 
4. Podaj adres twojego ulubionego bloga.
Nie podam bo jest ich wiele, a nie chciałabym, któregoś z nich skrzywdzić.
 
5. Ulubiony przedmiot w szkole?
Ostatnio bardzo lubię historię no i angielski.
 
6. Kto z 1D wg Ciebie ma najfajniejszy styl?
Kurczę, ciężko... ale może Niall albo Liam. Z resztą każdy ma fajny na swój sposób styl;)
 
7. Masz już jakieś plany na wakacje?
Jeszcze nie myślałam nad tym.
 
8. Co chciałabyś robić w przyszłości?
Z tych bardziej nierealnych to może zostać piosenkarką, a z tych bardziej realnych to być nauczycielką.
 
9. Co sądzisz o Larrym?
W sumie... uważam, że obecnie to jest już przesada co robią niektórzy fani twierdząc, że ciągle istnieje to. Chłopacy jak był początek ich kariery to się wygłupiali, a teraz są starsi i mają tego dosyć. Rozumiem ich i dla mnie to też jest trochę chore. W końcu Lou jest z Eleanor więc chociażby jak ona ma się czuć. Zwłaszcza, że przez to nie raz fani również hejtują ją, a ona niczym nie zawiniła. A chłopcy tylko żartowali, a niektórzy fani podeszli do tego za bardzo realistycznie.
 
10. Co sądzisz o moim blogu?  
Jest bardzo ciekawy, podoba mi się. Zaczęłam go czytać, ale potem nie miałam jak, ale obiecuję zabrać się za nadrobienie moich zaległości:)
 
11.Co wg Ciebie powinnam zmienić w moim blogu?
Moim zdaniem nic. Jest bardzo fajny:)
 
Jeszcze raz podziękowania za ta nominację. :)

wtorek, 29 stycznia 2013

Uwaga!!!

                   Witajcie moi drodzy. Wracamy do opcji co tygodniowej, czyli? Rozdział na blogu będzie się pojawiał co tydzień w weekend jeśli tylko będę miała taką możliwość. Wróciłam właśnie od poniedziałku po feriach do szkoły i już mam dużo nauki. Najpierw nauka, a później przyjemności jak mówi moja mama. A tak szczerze to taka jest prawda. Najpierw muszę skupić na nauce. W wolnych chwilach będę starała się pisać ciąg dalszy opowiadania w zeszycie, a co tydzień w weekend będzie pojawiał się kolejny rozdział na blogu. Mam nadzieję, że mnie rozumiecie i pomimo to nie opuścicie tylko cierpliwie będziecie czekać na kolejny rozdział.
 
PS. Odnośnie waszej prośby o scenę erotyczną między Viki i Niall'em to nie mogę spełnić waszej prośby ponieważ nie potrafiłabym tego napisać. Mam nadzieję, że pomimo to i tak będzie się wam miło czytać kolejne rozdziały. Całusy i pozdrowienia ;*

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Nicole - nowa bohaterka

                 Może komuś się wydawać, ze bez sensu jest dodawać nową postać, ale ja uważam, że nowa osoba to więcej możliwości do tworzenia. Zwłaszcza, że chciałam aby w końcu czynny udział w opowiadaniu wziął także Zayn. Nie zdradzam co będzie pomiędzy tą dwójką, ale po prostu chcę coś dodać nowego i może właśnie nowa bohaterka mi w tym pomoże. Oto jej zdjęcie i krótki opis.

Nicole Clarkson - rówieśniczka Victorii, przyjaciółka Victorii oraz Ashley ze studiów. Jej pasją jest muzyka, której poświęciła całe swoje życie. Pewna siebie, odważna, ale także czasem nieśmiała i chowająca się w cień dziewczyna.

niedziela, 27 stycznia 2013

Rozdział 31

Po chwili do drzwi zadzwonił dzwonek. Liam poszedł i wrócił z Danielle. Przywitała się z nami jak zawsze całusem w policzek i usiadła swojemu chłopakowi na kolanach gdyż ten siedział w fotelu. Po kilku kolejnych minutach rozległ się ponownie dzwonek do drzwi. Tym razem ja wstałam i poszłam otworzyć.  Była to Nicole. Wpuściłam ją do środka zamykając za nią drzwi. Podręczną torbę kazałam jej zostawić w holu, a potem przeszłyśmy do salonu. Przedstawiłam dziewczynie resztę, którą nie znała i reszcie dziewczynę. Potem usiadła na kanapie na miejscu wolnym obok Zayn'a.

"Nicole"
Usiadłam koło multa i widziałam, że niezbyt pasuje mu moje towarzystwo. Wszyscy zaczęli rozmawiać między sobą, a chłopak obok mnie milczał. Postanowiłam zagadać do niego więc się przywitałam. Odpowiedział, ale chyba nie chciało mu się rozmawiać bo wyczułam to z jego tonu głosu. Po chwili coś odburknął i wyszedł. Przeprosiłam resztę i poszłam za nim. Wyszłam do ogrodu gdzie był. Stał na schodach i palił papierosa. Stanęłam obok niego.
- Coś zrobiłam nie tak, że jesteś dla mnie taki oschły? - zapytałam patrząc na niego.
- Może nie konkretnie ty. - powiedział wypuszczając dym.
- To kto? - zapytałam.
- A co cię to tak ciekawi? - zapytał i w końcu spojrzał na mnie.
- Bo nie chcę od początku naszej znajomości być z wami w konflikcie. - powiedziałam obserwując go.
- Chodzi o to, że już jedna z koleżanek Tori i Ashley mnie zraniła, a raczej wykorzystała.
- Vanessa, prawda? Nie przejmuj się nią bo wszystkich ze swojego otoczenia oszukała i wykorzystała. Nie jestem taka i nie zależy mi na tym aby dzięki mojej znajomości z wami czy dziewczynami być sławną. Po prostu chcę mieć przyjaciół.
- Vanessa też tak mówiła, a potem wynosiła do mediów nowe ciekawostki.
- Powtarzam, nie jestem taka jak ona. Jeśli będziemy dalej się przyjaźnić to nie chcę was traktować jak tych sławnych chłopaków z One Direction. Dla mnie jesteście zwykłymi chłopakami, którzy mają wspaniały talent i spełnili swoje marzenia. A dziewczyny? Traktuje jak dobre przyjaciółki z wielką pasją jak moja. Natomiast jeśli chodzi o Kasię? To z tego co mi mówiły dziewczyny to jest świetną dziewczyną i niesamowicie tańczy. Szkoda tylko, że obecnie musiała zrezygnować, ale widać, że z Harry'm się kochają. Ten chłopak troszczy się o nią jak może i pomaga jej w ciąży. - spojrzał na mnie zdziwiony.
- Wiesz o ciąży? - zapytał niepewnie.
- Wiem i jak widzisz nie poszłam z tym do mediów. - odparłam trochę wściekła. Chciałam wrócić do środka.
- Przepraszam, nie powinienem był cię od razu osądzać.
- Nic się nie stało, rozumiem. - uśmiechnęłam się do niego delikatnie, a on to odwzajemnił. Do wieczora postanowiliśmy czas spędzać na oglądaniu filmów. Muszę przyznać, że chłopacy to nieźli wariaci. Dziewczyny też są świetlne. Fajnie się czułam bo nie musiałam niczego udawać tylko być po prostu sobą. O 19:00 Danielle musiała iść, a Liam jako jej chłopak postanowił ją odprowadzić.  Z Tori poszłam do kuchni aby zrobić kolację. Wszyscy chcieli pizzę więc postanowiłyśmy ją zrobić. Najpierw powyciągałyśmy wszystkie potrzebne produkty, a potem zabrałyśmy się za robienie. Tori zajęła się ciastem, a ja kroiłam to co miałyśmy na nie położyć. Na ciasto nałożyłyśmy wszystkie dodatki starałyśmy ser i włożyłyśmy do piekarnika. Kiedy pizza się piekła w piekarniku, usiadłam z Victorią przy stole w kuchni i zaczęłyśmy rozmawiać.
"Zayn"
Siedziałem z resztą w pokoju i zastanawiałem się nad słowami Nicole. Miała rację. Nie każdy jest taki jak Vanessa, a ja ją niepotrzebnie za szybko osądziłem Wstałem i postanowiłem iść sprawdzić do kuchni jak idzie dziewczyną przygotowywanie kolacji. Już miałem wejść do środka gdy usłyszałem ich rozmowę i instynktownie się zatrzymałem. Wiem, nie powinienem podsłuchiwać, ale ciekawość zwyciężyła.
- Co zrobiliście z Zayn'em w ogrodzie? - spytała Tori.
- Zayn palił papierosa i rozmawialiśmy. - powiedziała Nicole.
- Powiedzmy, że ci wierzę. - powiedziała Victoria.
- Nie masz się o co martwić bo Zayn trzyma mnie na dystans. Niby wyjaśniliśmy sobie, ale ja nadal czuję, że i tak nie jest tak jak powinno. - powiedziała Nicole.
- Czemu?
- Uważa, że jestem taka sama jak Vanessa.
- To powiedz mu, że tak nie jest.
- Mówiłam. Niby uwierzył, ale mi się wydaje, że i tak ma jakieś obawy. W tajemnicy muszę ci się przyznać, że nawet mi się podoba, ale co z tego. Po za tym sama wiesz jak wygląda u mnie sprawa z chłopakami.
- Wiem, ale zobaczysz. Jeszcze znajdziesz odpowiedniego chłopaka. - powiedziała Victoria. W tym momencie zrobiło mi się głupio w stosunku do Nicole. Osądziłem ją bezpodstawnie, a przecież to naprawdę fajna dziewczyna. Przeprosiłem ją, a pomimo to niezbyt jej ufałem co wyczuła. Mój cholerny charakter. Nie potrafię zapomnieć o tym co było i spróbować jeszcze raz. Wszedłem do kuchni jak gdyby nigdy nic.
- Hej dziewczyny. I jak? Pizza gotowa. - uśmiechnąłem się do nich.
- Hej. Jeszcze musicie trochę poczekać. - powiedziała Nicole.
- My jak my, ale Niall. Tori, wiesz jaki z niego głodomorek. - powiedziałem do brunetki.
- Masz rację. Pójdę sprawdzić czy jeszcze mi tam nie padł biedak. - powiedziała i wyszła z kuchni. Spojrzałam na Nicole. Siedziała na krześle i patrzyła się w stół. Usiadłem obok niej i wtedy na mnie spojrzała.
- Chciałem cię jeszcze raz i tym razem szczerze przeprosić. Nie powinienem cię oceniać gdy cię w ogóle nie znam. - zacząłem patrząc jej w oczy. Nie wiedziałem dlaczego mi tak zależy aby mi zaufała.
- Niall mówi, że... - weszła Tori do kuchni. - To ja nie przeszkadzam. - z powrotem wyszła.
- Zayn, nie mamy o czym  mówić. - powiedziała bawiąc się telefonem.
- Jest. - chwyciłem ją za ręce aby przestała i wtedy spojrzała mi w oczy. - Nie powinienem.
- Zayn, naprawdę wszystko już jest w porządku.
- To może zacznijmy od nowa? - zaproponowałem.
- Jestem za. Jestem Nicole. - uśmiechnęła się.
- Jestem Zayn. - odwzajemniłem uśmiech i uścisnęliśmy sobie ręce. Nicole spojrzała na zegarek. Podeszłam do piekarnika, wyłączyła go, a następnie otworzyła. Poprosiła mnie abym podszedł zawołać resztę i tak też zrobiłem. Akurat do domu wrócił Liam. Udaliśmy się wszyscy do kuchni i usiedliśmy przy stole, a Nicole wraz z Tori nałożyły nam pizzę, którą przygotowały. Wszystkim bardzo smakowała i mi również. Oczywiście jedzenie nie mogło się odbyć bez śmiechu. Zawsze jest raźniej w grupie niż osobno. Po kolacji zaoferowałem się, że posprzątam po kolacji, a Nicole została aby mi pomoc. Jednak ja stwierdziłem, że jedyne co może zrobić to posiedzieć przy stole i dotrzymać mi towarzystwa. Dziewczyna siedziała, ja sprzątałem i rozmawialiśmy przez co bardziej się poznaliśmy. Spytałem się Czarnej jakie piosenki nagra na płytę do projektu, o którym wspominała Ashley i Victoria. Powiedziała, że nagra 5 coverów bo nie jest pewna piosenek, które napisała. Wtedy powiedziałem jej, że jeśli chce to może mi je pokazać jeżeli chce znać kogoś opinię skoro nie jest pewna. Podziękowała, że obchodzi mnie to i powiedziała, że postara się przynieść na drugi dzień. Skończyłem sprzątać i poszliśmy razem do salonu. Dziewczyny około 22:00 poszły spać bo następnego dnia miały na 8:00. My obejrzeliśmy jeszcze jakieś dwa filmy i też poszliśmy spać.
"Nicole"
Rano wstałyśmy z dziewczynami około 6:30. Każda poszła się umyć i uszykować do kolejnego dnia. O 7:10 spotkałyśmy się w kuchni. Zjadłyśmy śniadanie, a potem zrobiłyśmy sobie kanapki na Uniwersytet. Wyszłyśmy z domu, wsiadłyśmy do mojego samochodu i pojechałyśmy. Wykłady tego dnia miałyśmy do 13:00 i minęły bardzo szybko. Ashley zapytała czy nie chcę znowu do nich przyjechać. Powiedziałam, że z miłą chęcią, ale najpierw pojedziemy do mnie. Zgodziły się, więc pojechałyśmy. Na miejscu weszłam szybko do domu po teczkę z piosenkami, schowałam ja do torebki i wróciłam do samochodu, a następnie pojechałyśmy do dziewczyn. Gdy tylko weszłyśmy do domu, przywitał nas Niall wraz z Lou. Liam był z Danielle, a Harry siedział przy Kasi w pokoju bo znowu się źle poczuła. Szczęściara z niej bo ma takiego chłopaka, a raczej teraz męża. Z resztą Danielle, Ashley i Victoria również. Nie widziałam nigdzie Zayn'a, a chciałam mu pokazać moje piosenki.
- Gdzie Zayn? - zapytała wprost. Spojrzeli się na zdziwieni dlaczego o niego wypytuję o chłopaka. - Chciał aby pokazała mu moje piosenki. - dodałam.
- Siedzi u siebie w pokoju. Pierwsze drzwi po lewej. - powiedział Louis. Zostawiłam ich w salonie i poszłam na górę. Stanęłam przed drzwiami do pokoju i zapukałam, a gdy usłyszałam "Proszę" to otworzyłam drzwi wchodząc do środka. Siedział na łóżku trzymając przed sobą laptopa. Zamknęłam za sobą drzwi i podeszłam do niego. Spojrzał na mnie. Od razu się podniósł i na przywitanie pocałował w policzek. Uśmiechnęłam się. Razem usiedliśmy na jego łóżku.
- Przyniosłam moje piosenki. - powiedziałam.
- To pokaż. - powiedział z uśmiechem na twarzy. Wyciągnęłam teczkę i podałam mu dwie piosenki, które moim zdaniem najlepiej mi wyszły. Przeczytał słowa do obu piosenek, a potem poprosił mnie abym zaśpiewała oby dwie chociaż po kawałku.
- No nie wiem. - zawahałam się.
- Nie daj się prosić. Dasz radę. - powiedział patrząc mi w oczy.
"Zayn"
Po przeczytanych tekstach piosenek wiedziałem już, że są niesamowite. Pomimo to chciałem usłyszeć jak je śpiewa. Dodałem jej otuchy i zaczęła. Gdy zaśpiewała pierwsze dźwięki zdążyła mnie oczarować nimi, a także swoim głosem. Po pierwszej piosence, zaśpiewała drugą i spojrzała na mnie.
- I co sądzisz? - zapytała.
- Masz niesamowity głos oraz talent do pisania piosenek. - powiedziałem oddając jej kartki z tekstem jej piosenek. Schowała do teczki. Wstała i chciała ją schować do torebki gdy jej wypadła i spadła na ziemię. Ukląkłem obok niej i pomogłem pochować do teczki.
"Nicole"
Trochę jak z filmu, ale równocześnie chwyciliśmy moją teczkę i spojrzeliśmy sobie w oczy. Wstaliśmy, a ja schowałam teczkę do torebki. Równocześnie się uśmiechnęliśmy do siebie. Zayn stał bardzo blisko mnie. Patrzeliśmy sobie w oczy gdy chłopak dotknął mojego policzka. Nachylił się nade mną i złożył na moich ustach delikatny pocałunek.
- Zayn... Ja nie mogę. To się dzieje za szybko, przepraszam. - powiedziałam dotykając jego torsu.
- To ja przepraszam, nie powinienem. - wyszeptał i odwrócił wzrok ode mnie. Postanowiłam iść więc wyszłam bez słowa. Nadal na swoich ustach czułam jego. Były takie ciepłe i delikatne. Zeszłam na dół w holu spotykając Ashley.
- Ja już dzisiaj pójdę. - powiedziałam otwierając drzwi wyjściowe.
- Czemu? Coś się stało? - zapytała.
- Nie. Do jutra w szkole. - powiedziałam i wyszłam z domu. Wsiadłam do swojego samochodu, odpaliłam silnik i ruszyłam w stronę swojego domu. Na miejscu od razu poszłam do swojego pokoju, a potem położyłam się na łóżku. Zaczęłam się zastanawiać co się ze mną dzieje. Znam tego chłopaka zaledwie jeden dzień, a mam wrażenie jakbyśmy znali się dłużej. Gdy jestem obok niego czuję się inaczej, lepiej. Tak, jakbym czuła do niego coś więcej niż przyjaźń. Czyżbym się zakochała? Nie, to niemożliwe... Chociaż? Podobno istnieje miłość od pierwszego wejrzenia. Tylko nie wiem czy on czuje to samo. Niby mnie pocałował, ale nie mam pewności, że to coś dla niego znaczyło. Dobra, Nicole. Skończ te rozmyślania.
"Ashley"
Dziwne. Poszła do Zayn'a, po 30 minutach wróciła i już wyszła. Była jakaś inna. Ciekawe co się dzieje? Może nie powinnam się wtrącać? Sama nie wiem. Wróciłam do salonu gdzie siedziała Tori oraz Niall i Louis. Usiadłam koło mojego chłopaka na kanapie, a on mnie objął. Dołączył do nas Zayn siadając w fotelu. Zachowywał się inaczej niż zawsze. Być może było to spowodowane po spotkaniu z Nicole bo ona też się zachowywała inaczej, ale dobra, nie wnikam już.
- Nie ma Nicole? - zapytał po chwili.
- Musiała iść. - powiedziałam.
***
Minął czas do dnia gdy z Tori i chłopakami miałyśmy jechać do ich studia aby nagrać piosenki na płytę do projektu czy nam przełożyli na początek czerwca akurat na dzień po wyjeździe chłopaków w trasę. Przez ten czas Kasia czuła się już lepiej i stan ciąży się poprawił. Harry kiedy tylko może to siedzi przy niej i ja wspiera. Bardzo ją kocha i to widać. Mój związek z Lou również jest wspaniały. Chłopcy dwa dni po nagraniu z nami zaczynają trasę koncertową po Wielkiej Brytanii do września. W trakcie będą mieli tydzień przerwy i wtedy chcemy z Lou wziąć ślub. Związek Danielle i Liam'a oraz Victorii i Niall'a również się rozwija. Bardzo są szczęśliwi ze sobą i się kochają. Natomiast Zayn i Nicole są przyjaciółmi, ale bardzo bliskimi. Dużo rzeczy robią razem, ale uważam, że to tylko kwestia czasu gdy zostaną parą. Bardzo do siebie pasują i widać, że coś jest na rzeczy.
---------------------------------------------------------------
Kolejny rozdział już za nami. Jak wam się podobał? Z góry przepraszam za błędy.
Proszę o komentarze.
Chciałam podziękować wam za wszystkie komentarze, które dodajecie pod każdym postem.  Bardzo mnie motywują do pisania i dziękuję. 


Libster Awards - 16 nominacja

Kolejna nominacja - dziękuje bardzo za nią.

Odpowiedzi na pytania od Lux (http://uliczni-muzycy.blogspot.com/):

1. Jakiej muzyki słuchasz?
Praktycznie wszystko co wpadnie mi w ucho, ale w szczególności pop.


2. O czym najbardziej lubisz czytać blogi?
Różne ciekawostki o gwiazdach przeważnie o 1D, ale także opowiadania.


3. Jaki film jest według ciebie najlepszy?
Może nie najlepszy, ale najbardziej lubię oglądać obecnie film Nad Życie.


4. Twoja ulubiona książka?
Ostatnia Piosenka


5. Masz ulubionego projektanta mody?
Nie


6. Masz jakieś zwierzę?
Nie


7. Ile blogów prowadzisz?
Jeden, tylko ten.


8. Twoje ulubione zajęcie?
Śpiewanie, granie na gitarze oraz pisanie opowiadania.


9. Co myślisz o tatuażach?
Uważam, że są fajnie. Jednak nie można przesadzać z robieniem ich niszcząc przy tym swoje ciało.


10. Masz rodzeństwo?
Mam, brata.


11. Twój ulubiony sport?
Siatkówka i skoki narciarskie.

To było moje odpowiedzi, a teraz od dawna nikogo nie nominowałam, ale w ostatnim czasie natknęłam się na kilka fajnych blogów więc je nominuję.

 Moje pytania:
1. Jak masz na imię?
2. Od kiedy piszesz bloga?
3. Jak zaczęła się twoja przygoda z 1D?
4. Ulubiona książka?
5. Co Cię inspiruje do pisania bloga?
6. Od kiedy jesteś Directioner?
7. Należysz do jakiś fandomów? (oprócz 1D)
8. Masz zwierzę?
9. Jakiej słuchasz muzyki?
10. Twoje marzenie?
11. Masz rodzeństwo?

Nominowane blogi:
http://opko-onedirection.blogspot.com/
http://www.malikvashappenin.blogspot.com/
http://www.one-direction-heart-love-me.blogspot.com/
http://www.mary-and-one-direction.blogspot.com/
http://opowiadanieonedirectionamy.blogspot.com/
http://opowiadannia1d.blogspot.com/
http://opowiadania-paulikka.blogspot.com/

sobota, 26 stycznia 2013

Libster Awards - 14 i 15 nominacja

Dziękuje bardzo za kolejne dwie nominacje. Nie wiem jak wam mogę za to podziękować bo znaczy to dla mnie naprawdę dużo.

Odpowiedzi na pytania od Kary (http://dreamsandmusic1d.blogspot.com/):

1. Ulubiony chłopak z One Direction?
Wszystkich uwielbiam, ale jakbym miała wybierać to Liam albo Niall.

2. Ulubiona piosenka 1D?
Obecnie Nobody Compares

3. Od kiedy jesteś Directionerką?
Od 9 lipca 2012

4. Ulubiony film?Nad Życie

5. Jaki jest twój sposób na nudę?
Pisanie opowiadania, słuchanie muzyki, śpiewanie lub granie na gitarze.

6. Którą bardziej wolisz: Danielle, Eleanor, Perrie?
Wszystkie szanuję ponieważ skoro chłopcy są z nimi to znaczy, że są szczęśliwi. Jednak najbardziej lubię Eleanor.

7. Czego się boisz najbardziej?
Sama nie wiem, ale chyba pająków.

8. Ulubiony wykonawca? ( bez 1D)
Jest ich kilku bo słucham to co wpadnie mi w ucho, ale może Little Mix, Cheryl Lloyd i Ewa Farna.

9. Jak opiszesz siebie w trzech słowach?
Ufna, życzliwa i rozmarzona.

10. Ulubione miejsce i kraj na ziemi.
Anglia, Stany Zjednoczone.

11. Dlaczego lubisz One Direction?
Udowodnili, że marzenia się spełniają i należy w nie wierzyć. Po za tym mają świetne głosy i stosunek do swoich fanów.

Odpowiedzi na pytania od Lucy & Joanne (http://as-much-as-i-love-you.blogspot.com/):
 1. Za co pokochałaś One Direction?
Za to, że potrafili udowodnić, że marzenia się spełniają i należy w nie wierzyć. A także za to, że mają niesamowity głos.

2. Jak zaczęła się Twoja przygoda z nimi?
Zaczęła się od momentu obejrzenia kilka razy teledysku do "What Makes You Beautiful" na VIVIE.

3. Należysz do jakiś innych fandomów?
Nie, tylko Directioners.


4. Co Cię nakłoniło do założenia bloga?
Próba sprawdzenia się w pisaniu i czy dobrze to robię.


5. Co Cię inspiruje do pisania?
Ogólnie to raczej nic bo albo coś mi najdzie i napiszę albo nie, ale jak już to pomaga mi w tym muzyka.


6. Kiedy założyłaś bloga?
24 lipca 2012


7. Od kiedy jesteś Directioner?
Od 9 lipca 2012


8. Jaka jest Twoja ulubiona piosenka One Direction?
Obecnie Nobody Compares


9. Ulubione zwierzę.
Pies


10. Twoje marzenie.
Wydać książkę albo osiągnąć coś w związku ze śpiewem.


11.  Gdybyś mogła się przeprowadzić, to gdzie chciałabyś zamieszkać?
Jeśli chodzi o Polskę to może w Poznaniu, a jeśli chodzi o zagranicę to może gdzieś w Stanach albo Londyn.

Jeszcze raz bardzo dziękuje za te dwie nominacje.
 

czwartek, 24 stycznia 2013

Pytanie: Kiedy następny rozdział?

                   Witajcie moi drodzy. Najpierw chcę wam gorąco podziękować za wasze wszystkie opinie, które zostawiacie pod każdym postem. Mają one dla mnie bardzo wielkie znaczenie i dodają więcej otuchy do pisania. Jeśli teraz chodzi o pytanie w tytule tego postu to odpowiedź jest trochę trudna ponieważ nie potrafię wam określić dokładnego dnia i godziny kiedy dodam kolejny. Postaram się dodać w ten weekend, ale nieobiecuję.
                    Kończą mi się właśnie ferie i myślałam, że podczas nich dodam więcej rozdziałów, ale jak widać moja głowa i wena nie chcą ze mną współpracować. Staram się, ale oczywiście nie będę pisała byle czego aby tylko coś napisać. Może uda mi się napisać kolejny rozdział to dodam ten, który już prawie mam napisany.
                  Dziękuje jeszcze raz bardzo mocno za wszystko i życzę miłego czytania kolejnych rozdziałów. Postaram się was nie zawieść i dalej opisywać niesamowite przygody Victorii i jej przyjaciół.

środa, 23 stycznia 2013

Libster Awards - 12 i 13 nominacja

Kolejne dwie nominacje za, które bardzo, bardzo dziękuje;*

Odpowiedzi na pytania od Olci (http://and-live-while-were-young.blogspot.com/)

1. Co zainspirowało Cię do zaczęcia pisania bloga?
Jeśli chodzi o inspiracje to chyba nic. No chyba, że chęć sprawdzenia się można zaliczyć do inspiracji.

2. Jak często się malujesz?
Zależy od dnia. Na pewno nie codziennie chociaż nie raz się zdarza, ale jak się maluję to nie mocno.

3. Masz jakieś gadżety z 1D?
Tylko płyty i plakaty.

4. Ulubiona piosenka One Direction to...?
... obecnie Nobody Compares.

5. Masz rodzeństwo?
Mam, brata.

6. Do jakich fandomów należysz?
Tylko jednego - Directioners;)

7. Ulubiona słona przekąska to..?
Nie mam ulubionej.

8. Ulubiona marka ubrań?
H&M lub RESERVED

9. Ulubiona marka kosmetyków?
Avon

10. Laptop vs komputer?
Laptop

11. Ile  masz kuzynów i kuzynek?
Tak na oko ogółem z 20 lub 25 kuzynostwa.

Odpowiedzi na pytania od Dagmary (http://daga1191-one-direction-opowiadanie.blogspot.com/)

1. Jak to się stało, że zaczęłaś pisać?
Najpierw pomysł z opowiadaniem pojawił się w głowie, postanowiłam to spisać do zeszytu.

2. Ulubiona piosenka One Direction ?
Obecnie Nobody Compares.

3. Take Me Home czy Up All Night ?
Take Me Home

4. Prowadzisz jakąś stronkę na Facebook'u związaną z 1D ?
Nie

5. Czy chciałabyś aby Niall zrobił sobie tatuaż ?
Nie.

6. Czy twoi znajomi/przyjaciele wiedzą, że piszesz ? 
Tak

7. Od kiedy piszesz ?
Od początku lipca, a na blogu od 24 lipca 2013.

8. Czy masz zamiar pisać kolejne opowiadanie ?
Mam jeszcze kilka zaczętych.

9. Czy masz satysfakcję z tego co robisz ?

Mam i to wielką.

10.Czy pisanie zmieniło choć trochę twoje życie ?
Tak

11. Czy znasz jakiś fanów 1D z twojej okolicy ?
Tak, moje dwie przyjaciółki o koleżanka z kółka wokalnego;)

JESZCZE RAZ WIELKIE PODZIĘKOWANIA ZA TE NOMINACJE. DZIĘKUJE DZIEWCZYNY;*

wtorek, 22 stycznia 2013

Rozdział 30

Jednak on mi nie pozwolił na ponowne ignorowanie jego osoby. Chwycił mnie za rękę i odwrócił w swoją stronę. Spojrzał mi w oczy nadal trzymając za rękę.
- Możemy porozmawiać? Dlaczego taka jesteś dla mnie? Owszem, za dużo wypiłem. Jednak nic złego nie zrobiłem, prawda? To dlaczego mnie tak traktujesz? - powiedział jednym tchem pytająco. Patrzyłam mu w oczy i nie wiedziałam co mam mu powiedzieć. Nie mogłam mu powiedzieć o sytuacji przez, którą mam blokadę przed większą ilością alkoholu.
- Przepraszam. Nie powinnam, ale coś mnie po prostu blokuje przed większą ilością alkoholu. Po za tym martwię się o ciebie. - powiedziałam wtulając się w niego.
- Wybaczam ci i nie musisz się o mnie martwić, ale powiedz mi co cię blokuje. - powiedział delikatnie odsuwając przez co mógł ponownie spojrzeć mi w oczy.
- Nie mogę, to zbyt trudna sytuacja, a raczej zdarzenie nie miłe z życia. Nie chcę do tego wracać. - powiedziałam urywając temat. Jednak on nie chciał skończyć i drążył dziurę w całym. Wkurzył mnie jeszcze bardziej niż dzień wcześniej swoim stanem.
- Dosyć! Nie powiem, rozumiesz? Daj mi święty spokój. - powiedziałam wściekła i pobiegłam do domu, a tam pokierowałam się do swojego pokoju. Zamknęłam się w nim i położyłam się na łóżku, a po policzkach zaczęły spływać mi łzy. Przypomniałam sobie chwile. Tamte chwile i zdarzenia, które były dla mnie bardzo ciężkie i przykre w życiu. Płacz mnie tak zmęczył, że usnęłam. Obudziłam się o 15:30 gdy Ashley pukała do pokoju aby zawołać mnie na obiad. Powiedziałam, że nie mam ochoty. Postanowiłam zająć myśli i sprawdziłam czy coś nie mam zadane na drugi dzień. Nic nie musiałam zrobić więc od razu się spakowałam na następny dzień. Później postanowiłam iść na spacer. Chciałam trochę samotności nawet nie wiem dlaczego. Wychodząc z domu nałożyłam słuchawki na uszy, włączyłam muzykę idąc przed siebie. Nie wiedziałam nawet gdzie idę, ale szłam. W końcu doszłam do jakiegoś parku, w którym jeszcze nigdy nie byłam. Usiadłam pod jakimś drzewem i rozmyślałam. Siedziałam tam do wieczora. Gdy zauważyłam, ze już się trochę ściemniło, postanowiłam wracać. Nie miałam już słuchawek na uszach. Nagle usłyszałam jakiś szelest za krzakami. Przyspieszyłam kroku już prawie biegnąc. Nagle ktoś mnie złapał od tyłu. Zaczęłam się bronić i szarpać, ale to nic nie pomagało. W końcu poczułam ból z tyłu głowy i upadłam. Nie znałam twarzy napastnika. Zaczął rozpinać mi ubranie. Szarpałam się, a po policzkach spływały mi łzy. Był silniejszy. Nagle usłyszałam krzyk.
- Zostaw ją! - to był Niall. Podbiegł z Lou i Zayn'em. Odciągnęli ode mnie napastnika. Niall przyciągnął mnie do siebie i mocno przytulił. Byłam cała roztrzęsiona. Wtuliłam się w niego jak małe dziecko. Rozpłakałam się jeszcze bardziej, a chłopak, który mnie napadł - uciekł. Nie chciałam aby go gonili. Chłopacy podeszli do nas pytając jak się czuję. Nie byłam w stanie nic powiedzieć. Pomału ruszyliśmy w stronę domu. Szliśmy w ciszy. Szłam otulona bluzą Niall'a, a chłopak mnie obejmował. Chłopcy szli obok nas. Doszliśmy i od razu wchodząc do środka przywitały nas dziewczyny oraz Liam i Harry. Uspokoiłam je mówiąc, ze wszystko gra. Oddałam blondynowi bluzę i weszłam do kuchni aby się napić wody. Następnie wyszłam z kuchni kierując się do swojego pokoju. Powiedziałam im "Dobranoc" wchodząc po schodach. Weszłam do pokoju i usiadłam na łóżku. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał już po 23. Chwyciłam piżamę i udałam się do łazienki. Umyłam się, ubrałam w piżamę i wróciłam do pokoju. Położyłam się spać momentalnie zasypiając.

"Niall" (kilka godzin wcześniej)

Kiedy pobiegła do swojego pokoju byłem zły sam na siebie, że drążyłem ten temat. Wróciłem do salonu, siadając w fotelu. Około15:30 Ashley zawołała nas do kuchni na obiad. Nie pojawiła się tylko Tori. Po obiedzie Kasia poszła się położyć, a ja z resztą poszliśmy z powrotem do salonu. Nagle usłyszeliśmy trzask drzwi wyjściowych.  Spojrzałem przez okno i zauważyłem Victorię idącą w kierunku centrum. Chciałem iść za nią, ale mnie powstrzymali. 
- Niech pobędzie trochę sama i przemyśli wszystko. - powiedział Zayn. Usiadłem z powrotem w fotelu. Do wieczora czas minął nam na rozmowach. Około 21:00 zacząłem się martwić o Victorię. Nie wracała, a na zewnątrz było już prawie ciemno. Wstałem, wystukałem w telefonie jej numer i naciskając zieloną słuchawkę, przyłożyłem do ucha. Nie odebrała. Spróbowałem jeszcze raz i też bezskutecznie. Zacząłem spacerować po salonie w tą i z powrotem. Ashley próbowała się dodzwonić i też nic. 
- Idę ją szukać. - powiedziałem stanowczo.
- Poczekaj pójdziemy z tobą. - powiedział Lou wstając z Zayn'em. Reszta miała czekać jakby się pojawiła w domu. Ubraliśmy się i wychodząc z domu poszliśmy w tą stronę, w którą odeszła Victoria. Szliśmy i bez skutku gdy nagle wchodząc do parku ujrzeliśmy leżącą dziewczynę na ziemi, a nad nią pochylał się chłopak i dobierał się do niej. Podeszliśmy bliżej i zauważyłem, że to Tori. Podbiegliśmy.
- Zostaw ją! - krzyknąłem będąc już całkowicie blisko. Lou i Zayn odciągnęli napastnika, a przyciągnąłem Victorię do siebie i mocno przytuliłem. Była całą roztrzęsiona i zapłakana. Nagle napastnik wyszarpał się chłopakom i uciekł. Louis chciał za nim biec, ale dziewczyna go powstrzymała. Chłopacy podeszli do nas. Spytali jak się czuje, ale ona nie odpowiedziała. Postanowiliśmy wracać do domu. Ściągnąłem z siebie bluzę i okryłem brunetką obejmując. Szliśmy w ciszy. Nikt się w ogóle nie odezwał ani jednym słowem. Gdy weszliśmy do domu, przywitała nas reszta naszych znajomych. Victoria uspokoiła dziewczyny mówiąc, że czuję się dobrze. Oddała mi bluzę i weszła do kuchni. Po chwili wróciła, powiedziała "Dobranoc" i poszła do siebie. Martwiłem się o nią, ale nie mogłem jej pomóc bo mi nie pozwalała. Poszedłem do swojego pokoju. Wziąłem spodnie od dresu udając się do łazienki. Wykonałem wszystkie wieczorne czynności i wróciłem do pokoju. Położyłem się od razu do łóżka i zasnąłem. Rano obudziłem s, a raczej obudził mnie Liam o 8:00. Dziewczyny poszły do szkoły, a Kasia miała odpoczywać, a my musieliśmy jechać do studia. Liam wyszedł z pokoju, a ja poszedłem do łazienki się uszykować. Gotowy zszedłem na dół do kuchni. Zjadłem szybko śniadanie i pojechaliśmy do studia na ostatni dzień nagrań na nową płytę. Miała ukazać się pod koniec maja, a w czerwcu na początku mamy jechać w trasę koncertową. W studiu byliśmy 20 minut później. Nasza nauczycielka śpiewu zabrała nas do sali, w której mieliśmy się rozśpiewać. Każdy z nas dostał jak zawsze butelkę wody i zaczęliśmy. Rozśpiewaliśmy się i wróciliśmy do studia. W studiu byliśmy do 15:00. Skończyliśmy nagrywanie i dzięki temu mieliśmy dwa dni wolnego. Teraz płytą mieli się zająć odpowiedni ludzie aby to zgrać. My pożegnaliśmy się ze wszystkimi i pojechaliśmy do domu.


"Victoria"
Z Ashley wróciłyśmy do domu po 14:00 i zaniosłyśmy torby do pokoi. Potem weszłyśmy do Kasi, która leżała na łóżku i czytała książkę. Przywitałyśmy się z nią i usiadłyśmy na łóżku. Trochę porozmawiałyśmy i poszłam do kuchni aby zrobić obiad. Ashley została z Kasią. Kiedy zupa była prawie gotowa, do domu weszli chłopacy. Poprosiłam aby, któryś z nich poszedł po dziewczyny. Reszta natomiast uszykowała stół do obiadu. Gdy w kuchni już byli wszyscy, postawiłam garnek z zupą na środku i każdy sobie nalał ile chciał. Jedliśmy, a w trakcie chłopacy opowiadali jak było ostatniego dnia nagrań. Po obiedzie Louis z Ashley posprzątali, Kasia poszła z powrotem się położyć, Liam poszedł do Danielle, Niall, Zayn i Harry poszli do salonu, a ja do swojego pokoju. Usiadłam na łóżku, wzięłam gitarę i zaczęłam podgrywać różną melodię. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi, a gdy powiedziałam "Proszę", w pokoju pojawił się Niall. Spojrzałam na niego, a on poprosił o rozmowę. Zgodziłam się. Odłożyłam gitarę opierając o łóżko, a Niall usiadł obok mnie. Spojrzał mi w oczy i zaczął mówić.
- Najpierw chciałem cię przeprosić za to wszystko. Nie powinienem był drążyć tego tematu. - powiedział.
- Nie ma o czym mówić. - powiedziałam.
- Jest, nie powinienem i na prawdę przepraszam. - powiedział patrząc mi w oczy i chwycił za rękę.
- Wybaczam ci. - powiedziałam delikatnie się uśmiechając. Oparłam głowę o jego ramię, a on mnie objął przytulając. Siedzieliśmy w ciszy. Myślałam nad pewną sprawą i w końcu się przełamałam. 
- Chcesz wiedzieć o jakie zdarzenie mi chodziło związane z alkoholem? - zapytałam nadal oparta o ramie blondyna.
- Jeśli chcesz to powiedz, ale nie chcę cię zmuszać. - powiedział ciągle mnie obejmując.
- Jednym słowem mam lęk przed alkoholem, a zwłaszcza przed wódką. Do momentu gdy skończyłam 7 lat moje życie nie było kolorowe. Wszystko przez to, że mój tata pił i to bez umiaru. Ciągle wracał do domu pijany. W tym okresie moja mama zarabiała na dom, a i tak jej ubliżał. - łzy zaczęły mi spływać po policzkach. - Zdarzało się nawet często, że uderzył ją jak i mnie. Jako dziecko tego nie rozumiałam. W końcu mama zagroziła mu, że od niego odejdzie jeśli czegoś ze sobą nie zrobi. Wtedy zmienił się o 180 stopni. Wszystko się zmieniło na lepsze i to o wiele. Znalazł pracę w swoim zawodzie, czyli jako scenarzysta filmowy. Dlatego czuję strach przed alkoholem. Nie mówię, że nie piję. Bo sam widziałeś nie raz, że coś wypiłam, ale piję tylko trochę. Gdy cię zobaczyłam pijanego tamtej nocy poczułam znowu lęk. Lęk, który odczuwałam wtedy gdy tata wracał pijany do domu. - zakończyłam opowieść i się rozpłakałam. Niall mnie przytulił, a ja się w niego wtuliłam.
- Cii... Wszystko będzie dobrze. Nigdy nic cie już takiego nie spotka w życiu. I również obiecuję ci, że sam ograniczę alkohol do minimum. - powiedział i ucałował mnie w czoło. Siedzieliśmy tak z półgodziny w ciszy. Gdy się uspokoiłam, odsunęłam się i spojrzałam na niego. Na jego twarzy ujrzałam delikatny uśmiech co odwzajemniłam. Wstałam i poszłam do łazienki aby przemyć twarz. Gdy wróciłam to Niall leżał rozłożony na moim łóżku.
- Nie za wygodnie? - zapytałam siadając na łóżku.
- Nie. - odparł uśmiechając się. Pociągnął mnie za rękę, że wylądowałam na ni.
- Mój drogi, ja muszę zrobić lekcje. - powiedziałam patrząc mu w oczy. Wstałam, chwyciłam torbę i z powrotem siadając na łóżku wzięłam ją na kolana. Wyciągając zeszyty od razu sprawdzałam czy nie mam coś zadane.
- Pomogę ci. - powiedział siadając za mną i opierając swój podbródek na moim ramieniu. Okazało się, że mam tylko projekt ze śpiewu do zrobienia na koniec maja więc jakieś półtora miesiąca.
- O co chodzi z tym projektem? - zapytał.
- Każdy z nas ma nagrać płytę z 5 piosenkami. Zwycięzca będzie miał możliwość nagrania jej jeszcze raz w profesjonalnym studiu i puszczenie jej na rynek muzyczny. - powiedziałam patrząc na niego. Ponieważ był oparty o moje ramię to nasze twarze były bardzo blisko siebie. Wpatrywałam się w jego błękitne oczy, które tak uwielbiałam. Musnął moje usta swoimi, a ja się uśmiechnęłam do niego nadal patrząc mu w oczy. Odwzajemnił uśmiech. Spakowałam torbę na następny dzień, a niepotrzebne zeszyty i książki schowałam do szafki. Torbę położyłam na krześle. Niall chwycił mnie za rękę i znowu pociągnął tym samym powodując, że usiadłam mu na kolanach. Objęłam jego szyję i tak siedzieliśmy rozmawiając do 19:00 gdy przyszedł Zayn zawołać nas na kolację. Zeszliśmy na dół do kuchni. Weszliśmy do pomieszczenia i zajęliśmy wolne miejsca. Po kolacji przeszliśmy do salonu, a raczej oni bo ja i Niall posprzątaliśmy po kolacji. Niall chciał wiedzieć jakie piosenki chcę nagrać na tą płytę do projektu.
- 4 to będą jakieś covery, a 5 chcę nagrać naszą. - powiedziałam uśmiechając się. - Zgodzisz się zaśpiewać ze mną na nagraniu? - zapytałam.
- Bardzo bym chciał, ale najpierw muszę zapytać się Simona i ludzi z wytwórni. Mamy podpisany kontrakt z wytwórnią więc bez ich zgody nie możemy sami decydować. - powiedział Niall.
- Rozumiem. To jak się dowiesz to daj mi znać. - dałam mu całusa w policzek. Trzymając się za ręce przeszliśmy do salonu. Niall wziął mnie na kolana siadając w fotelu. Dołączyliśmy się do rozmowy. Potem Ashley się zapytała czy już myślałam nad tym projektem. Odpowiedziałam, ze wstępnie i zapytałam o to samo. Również dopiero to rozważała. Wtedy reszta chciała wiedzieć o jakim projekcie mówimy. Powiedziałyśmy wszystko o co w nim chodzi i stwierdzili, że na pewno wygramy. Potem chcieli wiedzieć co planujemy nagrać. Powiedziałam co mówiłam Niall'owi i wpadłam na pomysł, że jeden z coverów mógłby być do piosenki "Wouldn't change a thing". Zapytałam Li czy się nie zgodzi jeśli zezwoli wytwórnia zaśpiewać ze mną. Powiedział, ze nie ma problemu. Potem Ashley powiedziała, że chce nagrać 5 coverów, ale w tym 2  z Lou. Chłopak też się zgodził jeśli pozwoli mu wytwórnia. Całą trójka powiedziała, że następnego dnia pojadą się wszystkiego dowiedzieć. Bardzo się ucieszyłyśmy. Następnego dnia Kasia też miała jechać do kontroli, a Harry miał jej towarzyszyć. Modliliśmy się aby było lepiej. Około 22:00 każdy rozszedł się do swojego pokoju. Umyłam się, przebrałam w piżamę i przeszłam do pokoju. Położyłam się do łóżka momentalnie zasypiając. Rano obudził mnie budzik o 6:45. Wzięłam ciuchy i poszłam do łazienki. Wykonałam poranne czynności i wróciłam do pokoju. Zabrałam torbę i wyszłam z pokoju kierując się na dół do kuchni. W pomieszczeniu zastałam Ashley, z którą od razu się przywitałam. Zjadłyśmy śniadanie i musiałyśmy jechać do Uniwersytety. Przed domem czekała już Nicole w swoim samochodzie. Często jeździłyśmy z Czarną (takie miała przezwisko). Wsiadłyśmy do samochodu, przywitałyśmy się z dziewczyną i ruszyła pojazd. Pod budynkiem uczelni byłyśmy jakoś 20 minut później. Od razu ruszyłyśmy pod salę, w której miałyśmy mieć pierwsze zajęcia. Wszystkie wykłady minęły zadziwiająco w szybkim tempie. Wychodząc ze szkoły pożegnałyśmy się z resztą klasy i ruszyłyśmy w kierunku parkingu. Tam zauważyłyśmy Lou, Niall'a i Liam'a. Podeszłyśmy do nich. Przywitałam się najpierw z moim chłopakiem, a potem z pozostałą dwójką. przedstawiłam Nicole aby się poznali. Dziewczyna musiała jechać więc się pożegnała i poszła do swojego samochodu. My wsiedliśmy do samochodu Li, którym przyjechali po nas. Ruszyliśmy i wtedy odezwał się Niall, że byli w wytwórni pytać się o nagrania. Ciekawa byłam co powiedzieli co z wytwórni. 
- Zgodzili się, ale te płyty macie nagrać u nas w studiu podczas gdy ktoś z wytwórni będzie. - powiedział Lou.
- Dobrze i dziękujemy. - powiedziała Ashley. Chłopacy się uśmiechnęli i w tym momencie podjechaliśmy pod dom. Weszliśmy do domu. Zastaliśmy w nim tylko Zayn'a bo Kasia z Harry'm byli u lekarza. Przywitałyśmy się z mulatem siadając obok niego na kanapie. Po chwili w domu pojawiła się Kasia i Harry. Od razu powiedzieli co u lekarza. Stan ciąży się polepszył, ale mimo to blondynka musi się wciąż pilnować. Dostałam sms-a od Nicole.

"Hej. Nie ma nic na jutro. Nie mam co robić więc może wpadniesz do mnie z Ashley?"

"Hej. Ja mam lepszy pomysł, ty wpadnij do nas. Poznasz pozostałą dwójkę chłopaków z 1D i moja kuzynkę. Może przyjdzie też dziewczyna Liam'a. Jak chcesz to nawet możesz u nas nocować i wtedy od nas pojedziemy rano do szkoły."

"Okay. Będę za jakieś pół godziny."

Poinformowałam resztę, ze przyjedzie Nicole. Zayn dość opornie zareagował na tą wiadomość. Może dlatego, ze już jedna z naszych koleżanek go zraniła. Nie dziwiłam mu się. Pomimo to miałam nadzieję, ze zmieni nastawienie gdy tylko pozna Nicole. Była naprawdę fajną dziewczyną.

---------------------------------------------------
Koniec 30 rozdziału. Już 30. Masakra. Jak wam się podobał? Zostawiajcie opinie w komentarzach.

W następnym rozdziale: Pojawi się kolejna bohaterka i jak można wywnioskować z końcówki tego rozdziału jest to Nicole. Jej zdjęcie i kilka wiadomości podam pod kolejnym rozdziałem. Mogę zdradzić, że będzie on pisany w szczególności z perspektywy Nicole i Zayn'a. Nicole będzie mówić o wrażeniach w związku z poznaniem nowych znajomych, a Zayn z początku swoje złości i uprzedzenia do Nicole pomimo, że jej nie zna. Trochę będzie się działo więc zapraszam na kolejny rozdziału, który postaram się dodać wkrótce:)